Wpis z mikrobloga

Jeden z powodów, dla których Chińczykom się udaje.
Odpowiedź w historii poniżej.

Szukałem dziś części do pewnego urządzenia. Coś naprawdę niewielkiego (~1000PLN). Wysłałem dwa zapytania: jedno do firmy w Hamburgu, drugie do firmy w Szanghaju.
Chińczycy odpowiedzieli mi w 10minut. Wymieniliśmy kilka wiadomości w nieformalnym stylu i postanowiłem kupić jeszcze kilka części u nich. Przedstawili też całkiem fajną ofertę na całe urządzenie.
Niemcy w tym czasie wysłali mi do uzupełnienia długaśny formularz rejestracji, gdzie muszę podać między innymi firmowy numer konta(po co!?). Nawet nie odpowiedzieli czy mają tę część.
Po kilku godzinach Niemcy odpowiedzieli. Ich oferta była o 20% gorsza od chińskiej. Ale to i tak już było nie ważne bo w tym samym czasie Chińczyk mi napisał, że paczka już spakowana i czeka na $.

Aha jak to jest, że Chińczycy którzy używają na co dzień mandaryńskiego potrafią jak trzeba kodować polskie znaki, a sąsiedzi zza Odry już nie?

#majfrendy #majfrend
  • 1
Kupując w Niemczech, odpada problem vatu/cła, masz lokalną gwarancję i mniejsze ryzyko uszkodzenia w trakcie transportu.
Majfrend może zabrac kasę, wysłać cegłę i co mu zrobisz? Do Niemca można w kilka godzin podjechać i łopatologicznie wytłumaczyć, w czym jest problem.

A partacze zdarzają się wszędzie, w PL, europie i Chinach.