Wpis z mikrobloga

@rrdzony: Tle dobrego, że nie uznała, że można dziecko odwarem/wywarem z wrotycza pospolitego napoić, (który swoją drogą niegdyś był stosowany na pasożyty ale bardzo łatwo było przekroczyć "dawkę leczniczą" i uśmiercić kogoś) więc dzieciak ma w tym nieszczęściu szczęście, że się nażre tylko siemienia lnianego i kefiru ¯\_(ツ)_/¯