Wpis z mikrobloga

  • 800
Wczoraj na spacerze z niebieskim spotkałam starszą panią z psem typu kaszlak. Mały i szczekał tak jakby miał kaszel.

Jak nas zobaczył to do nas wystartował, zbliżył się na jakieś 40cm i ujadał jak #!$%@?. Niebieski szedł dalej ale mnie wryło bo nienawidzę psów, boję się ich i mówię do pani żeby zabrała psa. A ona do mnie z mordą, że puszek nie gryzie, on chce się bawić. A pies podchodzi coraz bliżej. Mówię w końcu że zaraz się pobawi z moja noga jak mu kopa zasadzę. Pani się oburzyła że "jakaś #!$%@? jestem" I łaskawie psa usunęła z mojej drogi.

Ludzie powinni mieć jakieś zezwolenie na #psy bo niektórzy nie mają ani rozumu, ani wyobraźni i spuszczają swoje kaszlaki w uczęszczanych okolicach.

#gorzkiezale
  • 99
  • Odpowiedz
@jamnig Buldożki srożki kurde. Wcale nie są super - oczywiście dużo zależy od właścicieli, ale taki piękny i spoko buldożek u****ł mi pół paznokcia w kwietniu. Powód - bo go pogłaskałam.... Mogłam nie głaskać - spoko. Ale żadnych znaków nie dawał. Od razu "defense attack triggered"
  • Odpowiedz
@nicari: Ja szedłem z siostrą i dwójką jej małych dzieci. Z naprzeciwka zbliża się kafar z dwoma amstafami, jednym luzem i jednym na smyczy. I ten jeden podchodzi do dziecka w wózku i zaczyna wąchać. Ja pieprzę, serce mi stanęło i mówię przez zaciśnięte zęby "Proszę zabrać tego psa". Gość na mnie spojrzał leniwie i łaskawie zagwizdał na psa. #!$%@?, mówię Wam! Za psa puszczonego luzem, bez kagańca w centrum miasta
  • Odpowiedz
@slodkiPrec: Bo nie głaszcze się obcych psów. Znam przypadek w agresywnego shih tzu. Właściciel mówi, żeby nie głaskać, bo ten pies jest agresywny, a ludzie i tak z łapami OJEJJEJJEJ jak taki piesek może zrobić krzywdę?? No może i robi. Raz nawet na obserwację trafił, bo kogoś tak ugryzł, że był chirurg potrzebny.
  • Odpowiedz
@TruskawkowyPlaszcz Ale to nie byl "obcy" pies. U znajomych na imprezie byłam. Pies chodził wśród gości, położył się na kanapie, to go pogłaskałam. Jak pies jest nienormalny to albo się go zamyka w drugim pokoju, albo nie robi się imprez... Ja jeszcze jestem spokojna i imby nie zrobiłam, ale jakby użarł dziecko w twarz? Dejta spokój
  • Odpowiedz
via Android
  • 4
@agaciksa ja wiem że zwierzęta nie są odpowiedzialne za to jakie są. Tak jak małe dzieci - to kwestia opiekunów i (braku) wychowania. Nie oznacza to jednak że jak pies, nawet maly, startuje do mnie i ujada agresywnie, to nie będę się bronić jeśli zajdzie taka konieczność. Stara pani została o tym uświadomiona i mam nadzieję że zapamięta na dłużej.
  • Odpowiedz
@nicari:

no i fajnie że nie panikujesz, jesteś taka dzielna i twarda. Szkoda że nie wszyscy są tacy jak ty.


Dziękuje za uznanie!
Polecam ten styl życia, żeby nie przezywać każdego spotkania z „kaszlakiem”

No ale co z tym twoim niebieskim? Możesz na niego liczyć czy nie?
Jeśli jeszcze cię na tyle nie zna, to może mu wytłumacz, żeby okazał ci odrobinę wsparcia zamiast iść dalej, ciebie zostawiając na pożarcie...
Na
  • Odpowiedz
via Android
  • 28
@camilio w #!$%@? mam walke z lekiem do agresywnych psów. Nie zamierzam się dostosowywać do czyjejś głupoty. Pies sąsiadów też nigdy nie gryzł a pogryzl i okaleczył na całe życie uch wnuczkę która się nie bała. Nigdy nie mogę mieć pewności czy pies, który ujada i ewidentnie jest agresywnie nastawiony, w końcu się nie rzuci. Już dwa razy to przeżyłam, dziękuję bardzo za taką radę. Łącznie z tym że dotkliwie mnie pogryzl...
  • Odpowiedz
@nicari: Jestem lekarzem weterynarii w UK.
Wina nie leży w psach tylko we właścicielach. Większość psów w UK jest na prawdę genialna - przez rok czasu ani jeden mnie nie #!$%@?ł, ze 2 moze próbowały/miały by możliwość gdybym nie był ostrożny.

W Polsce do każdego trzeba podchodzic z dystansem bo #!$%@? je tam wie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

W parku podlatuja witaja sie, potrafia sie bawic. Zdazaja
  • Odpowiedz