Wpis z mikrobloga

@Zi3L0nk4: z yerbą jest trochę tak że na początku jak spróbujesz to zastanawiasz jak ludzie mogą to w ogóle pić. A potem pijesz drugą i następną, i wciąga, i stwierdzasz, że w sumie to jest zajebista. No i pobudzenie jest moim zdaniem fajniejsze niż w przypadku kawy czy energetyków.
@Zi3L0nk4 polecam na początek nie sypać naraz do naczynia 50 gramów z próbki tylko mniej (połowę, ewentualnie trochę więcej), no i lać wodą o temp. 70-80 stopni, inaczej będzie gorzko. Nie pij też od razu jak kawę, poczekaj z dwie minuty aż liście wchłoną trochę wody. Taki napar możesz zalewać spokojnie 3-5 razy dzięki czemu ciągle dostarczasz kofeinę a nie jak w kawie jeden szot a potem znowu zamuła.