Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Ale wczoraj #!$%@?ło szambo. Cała rodzina na mnie #!$%@?, kuzyn mi grozi srogim #!$%@? (#!$%@? zrobi, typowy internetowy fajter)

No ale od początku. Wczoraj mieliśmy rodzinny obiad, wszystko było w porządku aż kuzynka nie zaproponowała mi randki z jej przyjaciółką, bo ona już od dłuższego czasu jest mną zainteresowana itp.

Odmówiłem, bo jej przyjaciółka nie jest w moim typie, ona jeszcze jest na etapie imprez, chlania i ogólnie zabawy(21 lat) ja zaś mam to już za sobą i wolę spokojniejszy tryb życia(mam 27) poza tym jeśli jest mną zainteresowana, to niech sama działa, a nie przez kogoś jak w gimbazie.

No i tu się zaczęło, bo kuzynka nie przyjęła mojej odmowy i zaczęła na mnie najeżdżać, że kim ja jestem że wybrzydzam, 27 lat i sam, że ludzie mają w tym wieku rodziny itp(byłem w 5 letnim związku, ale nasze drogi się rozeszły) i w ogóle zaczęły się jakieś wycieczki personalne na mnie, że kim ja w ogóle jestem zawodowo i tak dalej (spawacz, 4400 na rękę, własne mieszkanie, samochód, brak kredytów)

No i ogólnie #!$%@? mnie strzelił i sam jej wygarnąłem, że skoro ja jestem nikim to kim ona #!$%@? jest, 26 lat, całe życie bez pracy bo #!$%@?ła 4 dzieci i piąte w drodze, złapała bogatego chłopa jak była w zawodówce(wtedy urodziła pierwsze) a później kolejne, szkołę rzuciła bo dzieci, do pracy nie bo dzieci, raz poszła do mięsnego to za 2 dni chorobowe bo jej niedobrze, a później do spożywaczaka i też kilka dni bo kontuzja ręki. Oczywiście po chorobowym nie wróciła bo dzieci. do tego okropnie się roztyła, zachowuje się jak największa pani, a tak naprawdę to ona jest nikim i jedyne jej „osiągnięcie” to #!$%@? bachorów i złapanie Grzegorza(z bogatej rodziny, ale to porządny chłop, który sam z pomocą rodziny rozkręcił swój biznes i mu się udało)

I w ogóle powiedziałem że ma się ode mnie i mojego życia #!$%@?ć, bo w przeciwieństwie do niej ja przynajmniej nie pasożytuje na partnerze i rodzicach, tylko sam na wszystko sobie zapracowałem.

I co? #!$%@? inba że ja #!$%@?, ona się popłakała, rodzina na mnie z pyskiem że jak śmie tak mówić, że ona miała ciężko w młodości bo dziecko, a ja nie mam pojęcia jaka to odpowiedzialność i jaka to ciężka praca wychowanie dziecka w tak młodym wieku. W ogóle jestem okropny, najgorszy, bezczelny, mam się nie pokazywać i w ogóle #!$%@?ć.

Tylko rodzice i jedna kuzynka byli po mojej stronie(ta kuzynka też z pasożytem ma ostro na pieńku)

Teraz kuzyn do mnie pisze, że jak mnie spotka to mi tak #!$%@? że nie będę wiedział jak się nazywam, chociaż i tak wiem że #!$%@? zrobi XD

No i jest jeszcze Grzegorz, który do mnie zadzwonił i powiedział że ostro przesadziłem i powinienem przeprosić. Tylko tyle. Może gdzieś tam w sobie sam przyznał mi racje, bo wiem że w ich małżeństwie od lat się nie układa, a on nie odejdzie bo dzieci.

Rodzina #!$%@?, jak na mnie #!$%@? najeżdżała to było OK, jak ja powiedziałem prawdę to zostałem tym najgorszym.
#rodzina #rozowepaski ##!$%@?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 204
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: W życiu jej nie przepraszaj. Całkowicie sobie na to zasłużyła. Nie rozumiem w ogóle co to za wycieczki do kogoś i patrzenie z góry jeśli samemu się nic nie osiągnęło. Oberwała własną bronią i niech gnije głupia picza.
  • Odpowiedz
ona miała dobre intencje i chciała ci tylko zrobić przysługę, a ciebie widocznie tak dotknęła tym co powiedziała, że aż naskoczyłeś na nią z wiązanką pocisków i zarzutów przy całej rodzinie.


@kwasnydeszcz: Jeśli ktoś ma dobre intencje, ale nie przyjmuje odmowy, a później atakuje... to nie ma dobrych intencji. Jest chu*em.
  • Odpowiedz