Szanowne Stulejki, Mam zaszczyt zaprezentować pierwszy fragment krótkiego dzieła literackiego gatunku epickiego, skupiającego się fabularnie niemal tylko na płaszczyźnie erotycznej, czyli OPOWIADANIA EROTYCZNEGO, pt.
JANUSZ I EWELINA
Janusz leżał w łóżku w swojej sypialni, w podwrocławskim domu, który odziedziczył po rodzicach. Zbliżał się powoli czas spania, ale nie gasił jeszcze jasnego światła lampy, bo przeczuwał, że będzie się przed snem masturbował. Tymczasem jednak oddawał się smutnym rozmyślaniom, które od jakiegoś czasu stały się naturalna częścią jego egzystencji.
To już prawie rok, jak leży sam na środku tego wielkiego podwójnego łóżka, zamiast dzielić je z Marysia, ukochana małżonka. Minął prawie rok, od kiedy nieszczęśliwy wypadek zabrał mu ja na zawsze. I choć coraz częściej powracająca myśl, o zastąpieniu któregoś razu masturbacji, wizyta u prostytutki, zmuszała go do refleksji na temat nowej, potencjalnej współwłaścicielki polowy łóżka i jego domu, to miał absolutna pewność, że nie będzie kochał nigdy żadnej kobiety tak jak kochał Marysie.
Myślał: "Ale z pewnością są kobiety, w sytuacji podobnej do mojej, którym tez nie będzie dane zestarzeć się z ich prawdziwa druga połówka (taka która kocha się z wzajemnością miłością baśniowa, której większość ludzi nie poznała). Czemu wiec nie wziąć takiej kobiety na przyjaciółkę, kochankę i współopiekunkę domu?". Jego rozmyślania przerwało pukanie do drzwi. Głośnym "Proszę!" i po chwili w drzwiach stanął jego jedyny współlokator, a jednocześnie najlepsza pamiątką po wspólnych chwilach, jaka została mu po ukochanej.
Ewelina miała 13 lat i była ich jedynym dzieckiem.
Szanowne Stulejki,
Mam zaszczyt zaprezentować pierwszy fragment krótkiego dzieła literackiego gatunku epickiego, skupiającego się fabularnie niemal tylko na płaszczyźnie erotycznej, czyli OPOWIADANIA EROTYCZNEGO, pt.
JANUSZ I EWELINA
Janusz leżał w łóżku w swojej sypialni, w podwrocławskim domu, który odziedziczył po
rodzicach. Zbliżał się powoli czas spania, ale nie gasił jeszcze jasnego światła lampy,
bo przeczuwał, że będzie się przed snem masturbował. Tymczasem jednak oddawał się smutnym rozmyślaniom, które od jakiegoś czasu
stały się naturalna częścią jego egzystencji.
To już prawie rok, jak leży sam na środku tego wielkiego podwójnego łóżka,
zamiast dzielić je z Marysia, ukochana małżonka. Minął prawie rok, od kiedy nieszczęśliwy
wypadek zabrał mu ja na zawsze. I choć coraz częściej powracająca myśl, o zastąpieniu
któregoś razu masturbacji, wizyta u prostytutki, zmuszała go do refleksji na temat nowej,
potencjalnej współwłaścicielki polowy łóżka i jego domu, to miał absolutna pewność, że nie będzie kochał nigdy żadnej kobiety tak jak kochał Marysie.
Myślał: "Ale z pewnością są kobiety, w sytuacji podobnej do mojej, którym tez nie będzie
dane zestarzeć się z ich prawdziwa druga połówka (taka która kocha się z
wzajemnością miłością baśniowa, której większość ludzi nie poznała). Czemu wiec
nie wziąć takiej kobiety na przyjaciółkę, kochankę i współopiekunkę domu?". Jego
rozmyślania przerwało pukanie do drzwi. Głośnym "Proszę!" i po chwili w drzwiach stanął
jego jedyny współlokator, a jednocześnie najlepsza pamiątką po wspólnych chwilach, jaka
została mu po ukochanej.
Ewelina miała 13 lat i była ich jedynym dzieckiem.
CDN
#opowiadaniaerotyczne #tworczoscwlasna #seks #stulejacontent #gruparatowaniapoziomu
Komentarz usunięty przez autora