Wpis z mikrobloga

Minister Finansów Teresa Czerwińska ogłosiła niektóre zmiany w podatkach, które są planowane na 2019 rok. Przedsiębiorcy na pewno się ucieszą, gdy usłyszą, że ograniczona zostanie możliwość wrzucania w koszty wydatków na samochody firmowe. Będzie tak, jak teraz jest z VAT, odliczyć będzie można tylko połowę kosztów użytkowania samochodu, chyba że ktoś prowadził będzie ewidencje przebiegu pojazdu, której prowadzenie jest tak uciążliwe, że ludzie wolą już stracić połowę VAT, niż ją wypełniać.

Zróbmy szybkie obliczenia. Firma ma 10 małych samochodów dla przedstawicieli handlowych. Miesięczne opłaty leasingowe to 5000 zł. Każdy samochód przejedzie miesięcznie 3000 km, spalając 6 l/100 km, co da nam 9180 zł. Doliczmy jeszcze ubezpieczenie i drobne naprawy i mamy bardzo ostrożnie licząc 10 000 zł. Razem koszt utrzymania tej floty daje nam 15 000 zł netto.

Zmiana proponowana przez minister Czerwińską sprawi, że przedsiębiorca z tych 15 000 zł będzie mógł wrzucić w koszty tylko 7 500 zł, czyli zakładając, że jest na liniowym, będzie w plecy 1 425 zł miesięcznie. VAT od 15 000 zł to 3 450 zł. Z tego może odliczyć połowę, więc traci tu 1 725 zł miesięcznie.

Taki przedsiębiorca dzięki utrudnieniom w odliczaniu VAT i PIT od samochodów firmowych straci rocznie 37 800 zł. Ale ma się cieszyć i głosować na PiS, bo jeżeli ma dwójkę dzieci, to dostanie 500 zł na miesiąc.

Tekst oryginalny: Dr Sławomir Mentzen

#firma #dzialalnoscgospodarcza #pieniadze #podatki #polska
  • 179
@kaaban: on nadal będzie używał auta tak jak będzie chciał, a kilometrówke rozpisze aby się urzędas odczepił. właśnie dlatego to jest fikcja i marnowanie czasu ludzi.
@LLU83 do dzieciaka to mi daleko, a pisze z autopsji. Takie są skutki za bardzo idącego przeregulowania na rynku pracy (skutkującego różnym opodatkowaniem de facto tych samych czynność). Nie twierdzę, że zawsze jest to korzystne dla osób na DG (a wręcz odwrotnie często nie jest), ale takie są właśnie efekty nie przystających do dzisiejszy czasów regulacji.
Jak już czytam genialny pomysł PiS to mnie zaczyna telepać. Co z dużymi firmami, które posiadają setki samochódów w leasingu? Aktualnie w korporacjach samochód to narzędzie pracy jak telefon czy komputer.
Coś czuję, że jeszcze chwila przegną pałkę i korporację się wyniosą do Rumunii wystarczy, że jedna większa się zwinie z rynku i będzie efekt domina. IT się zwinie razem z tysiącami wykształconych pracowników zostanie kartoflisko i wymarzony elektorat jedynej słusznej.
@LLU83 mozna zmienic reguły odliczania. Sam uwazam je za glupie. Ale nie nalezy ich zmieniac z roku na rok, gdy ludzie podpisują umowy na 3-4 lata. Zmiany w prawie powinny być przemyślane i zaplanowane z odpowiednim wyprzedzeniem. O to tylko mi chodzi
@Arytmetyk: Ja #!$%@? z kim ja tu #!$%@? siedzę. Może jeszcze na służbowym laptopie powinienem logować ile czasu siedzę na facebooku, a ile faktycznie pracuję? Wg. ciebie to pewnie też nie problem.
Po to masz możliwość rozliczenia do celów mieszanych, żeby nie trzeba było tego robić, a jak chcesz użytkować samochód wyłącznie do celów służbowych to wtedy możesz odliczyć 100% VAT itd.
Ja tylko przypominam, ze ogrnaiczenie w rozliczaniu 50% w przypadku mieszanego wykorzystania teoretycznie mialo obowiazywac czasowo i na wniosek naszych kochanych rzadzacych termin ten zostal przedluzony do konca 2019.

https://www.fmleasing.pl/aktualnosci/jakie-zasady-odliczania-vat-od-samochodow-osobowych-w-2017-roku

co do osob ktore maja bol dupy ze ktos siedzi na b2b i ma 'firme' a nie na uop - zapraszam do dogadania sie z pracodawca i prowadzenia jdg - tylko tutaj jak ulegniesz wypadkowi i 2 msc bedziesz wyciety z zycia