Wpis z mikrobloga

  • 2
Nie dość że to pisali rodzice, to jeszcze próbuje się zmusić innych do zajmowania się nim. Jeśli ma problemu, to niech trafi do szkoły w której zajmie się nim opiekun, a nie koledzy. W liceum miałem chłopaka z aspargerem i nic nas tak nie wkurzalo jak on, gdy ciągle kichal na innych, skakał, zaczynał się głośno śmiać w trakcie lekcji, bełkotał. W gimnazjum podobno był super zdolny, liceum zweryfikowalo, że było inaczej.
  • Odpowiedz
@wujeklistonosza: no i tutaj pytanie gdzie byłeś Ty, Twoi koledzy i koleżanki jako najbliżsi świadkowie oraz nauczyciele jako wychowawcy i opiekunowie by zareagować. Jednego incydentu nie da się przewidzieć czy powstrzymać, wszędzie się zdarza, ale z wypowiedzi wygląda to na regularne dokuczanie i znęcanie. U mnie na każdym etapie nauki bez względu czy to podstawówka, gim czy LO byłoby to nie do pomyślenia.
  • Odpowiedz
nie wiem, czemu akurat ten test tak często jest doceniany.


@Slonx: Bo silnie koreluje z g i jest niezależny od kultury i języka.

Tutaj chodzi mi o to że w przypadku ludzi z autyzmem porównywanie ich IQ z IQ normalnych ludzi średnio ma sens bo o ile normalnie różne składowe IQ silnie ze sobą korelują i różne testy dają podobne wyniki to w przypadku ludzi z autyzmem mogą się ekstremalnie
  • Odpowiedz
to teraz razem z nim biegają wokół filaru, albo kręcą się wokół własnej osi przez pół przerwy ;)


@emilkos8: A to jest na pewno dobre? W sensie, że nie pogłębia jego zubożonych zachowań? Bo leczenie behawioralne polega w przypadku autyzmu chyba na tym żeby oduczać tych tendencji do typowo autystycznych zachowań?
  • Odpowiedz
@Slonx: Ogólnie czy konkretnie w przypadku osób z autyzmem? Ogólnie już ci wcześcniej napisałem, w przypadku osób z autyzmem jest o tyle zasadny że pokazuje że są zadania wymagające inteligencji z którymi autystyk z 70 iq na WISC będzie sobie radził równie dobrze co przeciętny człowiek. Po prostu daje pogląd na inny aspekt ich inteligencji.
  • Odpowiedz