Wpis z mikrobloga

@Misiek112: kupuj. będzie jeszcze drożej. ja kupiłem w zeszłym roku. przedwczoraj słuchałem audycji w radiu (program pierwszy), że w całej polsce ceny wzrosły o 5% w porównaniu do 2017, a rzeszów, lublin, bydgoszcz aż o 15%. mają dalej rosnąć. jest popyt, mieszkania w takiej bydgoszczy idą jak świeże bułki
@jankowski90: uzasadnienie proste, jeśli ktoś kupił na górce, a rypnie, to kolejne 3-7 lat spłacania i okaże się że spłącił tyle, że jak sprzeda to jest na 0. ;)
@jankowski90: kupujesz dzis, kredyt 300k, do oddania pewnie z 600k, rynek sie sypnal, twoj dom jest teraz wart 100k jak i wiele innych mu podobnych, a ty splacasz swoje ze swiadomoscia ze bys za te kase 3 takie domy mial ( ͡° ͜ʖ ͡°) a nie daj ci sie noga powinie z kredytem i lezysz, bo banki cwane sa i nie tylko hipoteka jest obciazona, a i
@sierzchula: @maur: tak, tylko to założenie, że chcielibyście sprzedać nieruchomość. Jeśli ktoś kupuje dla siebie to nie ma znaczenia. Tym bardziej w przypadku dużego miasta, gdzie ceny najmu raczej drastycznie nie spadną nawet w razie obniżki cen samych mieszkań.
Przy tak niskich stopach procentowych wydaje mi się, że się opłaca kupować mieszkanie nawet przy dzisiejszych cenach - wartość pieniądza w czasie etc.
@jankowski90: mała poprawka: jesli ktoś kupuje dla siebie z przekonaniem, że nie będzie chciał zmienić w czasie 5-10 lat. ;>
Kolega spłaca kredyt koło 7 lat. Chętnie by zmienił mieszkanie, ale po tylu latach spłacania obecnie może sprzedać za tyle ile pozostało mu kredytu.

A mam wrażenie, że ludzie wcale nie tak rzadko zmieniają mieszkania na lepsze/większe/lepiej zlokalizowane.