Wpis z mikrobloga

Naprodukowałem się trochę więc otaguję mojego posta żeby móc łatwo do niego wrócić: https://www.wykop.pl/link/4356609/#comment-55736021

@czupakadabra: 1. Nie robi gównianych gier mobilnych.

Nie masz racji:
http://falloutshelter.com/

2. Nie robi komputerowych tytułów AAA najeżonych mikropłatnościami?


Bethesda jako jedna z pierwszych firm (pierwsza?) zaczęła produkować śmieciowe DLC, za które kazała sobie słono płacić, a debile kupowali (słynne Oblivion: Horse Armor Pack). Poza tym wprowadzili opłaty za mody (potem się z tego wycofali, gdy użytkownicy zrobili inbę), a mikropłatności też stosowali/stosują (choćby w TES online).

3. Nie wykupuje mniejszych studiów, aby je zniszczyć.


Polecam przeczytać historię wykupienia praw do marki Fallout: https://www.gamepressure.com/e.asp?ID=190
Od początku wykorzystywali pozycję silniejszego, apelowali w sądzie do skutku (sąd dopiero za trzecim razem przyznał im rację, pewnie w tym czasie Interplay nie miał już kasy na prawników) i to przez Bethesdę nie doczekaliśmy się Fallouta w wersji MMO.

Bethesda’s response was swift – on the 15th of April a suit was filed accusing the other party with a breach of contract. At first, the court dismissed the claim but it was considered eventually - the third time it was filed. That 2011 claim pointed at the fact that the plot of Fallout MMO may cause discrepancies with the setting of the upcoming Fallout 4 and it turned out to be enough to make the judges reconsider.

A to tylko czubek góry lodowej. Z trochę innej beczki:
https://www.wykop.pl/link/1110111/bethesda-znow-grozi-pozwem-w-blahej-sprawie/
https://www.wykop.pl/link/3480915/bethesda-znow-gnebi-maluczkich-tym-razem-naszego-rodaka/
https://www.wykop.pl/link/3724745/prey-for-the-gods-bethesda-znow-wymusila-zmiane-tytulu-i-tlamsi-male-studio/
http://www.shacknews.com/article/69610/bethesda-lawyers-target-minecraft-dev-scrolls

A tego jest znacznie więcej.

4. Nie niszczy znanych gier.


@czupakadabra: lol
Fallout został przez nich zgwałcony, z inteligentnej gry zrobiono grę dla debili więc teraz kompletnie odleciałeś. Zresztą podobnie było z serią TES, pierwsze trzy części były dość ambitnymi tytułami, kolejne to robione pod konsolowców symulatory chodzenia tak żeby nawet małpa nie dała rady doprowadzić do "game over". Odsyłam też do mojego ostatniego wpisu na temat Fallouta: https://www.wykop.pl/wpis/32543069/oto-co-szefowie-bethesdy-mowili-krotko-po-wykupien/

Dawno nikt mnie tak nie sprowokował, ciekaw jestem czy coś odpisze.

#gry #pcmasterrace #fallout #fallout4 #skyrim #elderscrollsonline #bethesdasucks #podwojnestandardy
Bethesdasucks - Naprodukowałem się trochę więc otaguję mojego posta żeby móc łatwo do...

źródło: comment_Chj1sRvp76cV4G1szw97f1H2fxXlUsVJ.jpg

Pobierz
  • 65
Z tego co pamiętam to krytyka odnosiła się do tego, że zaczęli nerfić różne strategie...


@Oak_: To może już po radiant update coś takiego tworzyli, ponieważ nie kojarzę z moich rozgrywek. Generalnie zmiany polegające na urozmaiceniu wrogów doceniam, a duzi przeciwnicy (tj zajmujący dwa pola) zawsze byli mile widziani, bo to był jeden gość, a nie dwóch.

Brak oddawania ciosu to dla mnie genialny zabieg ( ͡° ͜ʖ ͡
Oj miało urok, ale tak patrząc to w sumie więcej bym wyniósł jakbym zamiast przeznaczać tyle energii na to przeznaczył na granie i później naukę ;] A gdy się już jest starszym to w ogóle ani nie ma chęci ani czasu na takie zabawy.


@Oak_: Za to są gry, które kuszą ponownym przejściem. Nic straconego. :D Obecnie ponownie przechodzę Kings Bounty Dark Side inną klasą niż dotychczas. Swego czasu uważałem tę
W starych RPGach miałem zresztą podobnie tyle, że u nich warto było ze względu na bogaty roleplay, który temu towarzyszył i samych towarzyszy, którzy urozmaicali to no i sama konwencja gatunkowa tego wymagała.


@Oak_: Nadal starsze rpgi mimo takich ograniczeń w konstrukcji były bogatsze w możliwości, niż dzisiejsze, które dają dostęp praktycznie do wszystkiego z miejsca. Deus i Thief są tego doskonałym przykładem, choćby w formie ton walającego się sprzętu, którego
@Oak_:

Generalnie nowy Deus Ex dużo traci jeśli grasz w niego tylko strzałkami.

Każda gra z lokacjami większymi niż piwnica traci z tego powodu. Nie patrzysz co mijasz, tylko lecisz w obranym kierunku. Np w Morrowindzie był totalny oldschool, ale dzięki temu poznało się świat. Bardzo przyjemnie mnie zaskoczył Legends of Eisenwald, gdzie pewne questy były podobnie opisane jak w morku, nie było ich dużo, ale nagle wymuszenie sprawdzania mapy i
W dev commentary przyznali, że zakończenie było robione niedbale i w pośpiechu, bo nadchodził deadline i SE mocno naciskało, żeby wypuścić grę. W planach twórcy mieli jeszcze trzy całe huby (Montreal i górna Hengsha były potwierdzone i zrobili dużą ich część i jeden nie zdradzili), które miały mocniej nawiązywać do postaci Hugha Darrowa oraz jego motywacji i rozwiązać pare plot pointów, ale brak czasu i pieniędzy (co po części wynikało z ich
Zarząd przeważnie zawsze mało ogarniał na temat gier, bo to byli ludzie od biznesów


@Oak_: Racja, trochę za daleko odpłynąłem.

Druga sprawa, że poziom skomplikowania technicznego gier dawniej a dziś to dwie różne sprawy. Z tego powodu dziś mamy drużyny nawet po 200 osób (i to nie wliczając marketingowców czy innych speców od HR) kiedy dawniej robiło je jakieś 15 osób.


Technicznie owszem, ale mechanicznie już niekoniecznie. Nie kojarzę dzisiejszego rpg
Właśnie dokładnie o to chodzi. Też jestem fanem takiego rozwiązania...


@Oak_: To tak nie do końca. Może i mało ludzi to odkrywa, ale dzięki takim zapaleńcom (oraz moderom) budowana jest legenda gry, która żyje do dzisiaj. Tak jest z grami Troiki, Spectora i innych wielkich. Myślę, że początkowy fakt słabej sprzedaży został im zrekompensowany tym, że wymieniani są na jednym wdechu, jako najlepsi z najlepszych. Poza tym to również buduje ich
dostał absolutnie wolną rękę na robienie czego chce


@Oak_: Dzisiaj pewnie nierealne, ale zawsze jest kickstarter i jeśli gdzieś ma być przełom, to pewnie tam. Z ogranych przeze mnie gier z kicka, każda wyróżnia się znacznie. Wspomniane: Banner Saga, Darkest Dungeon, nawet Legends of Eisenwald ze swoim low fantasy settingiem.

Tym bardziej, że nasz zachodni rynek gier ma problem z panicznym strachem przed innowacją i słabymi wynikami sprzedaży co dodatkowo spowalnia
ale póki co jakoś tego nie widzę w praktyce ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Pewnie tylko takie #!$%@?, byle pr był

a koronnym przykładem, jeszcze innym może być Dishonored) i się sprzedały w milionach egzemplarzy i mówi się o nich do dziś. Brak wiary w możliwości swoich developerów? Wygodnictwo? Jedno i drugie?


Przypomniała mi się afera z MEAndromeda, oraz niedawna z PoE2 ggdzie sporo jadu poszło na m.in. codexie.