Wpis z mikrobloga

2 044 - 1 = 2 043

Tytuł: Calculating God
Autor: Robert J. Sawyer
Gatunek: Fantastyka naukowa
★★★★★★

Obcy statek kosmiczny ląduje przed Królewskim Muzeum w Toronto i wychodzi z niego przypominający pająka kosmita, który koniecznie chce się zobaczyć z pracującym tam paleontologiem. Jest nim Tom Jericho, który nie zdąży się jeszcze otrząsnąć z szoku gdy obcy oznajmia mu, że posiada naukowe dowody na istnienie Boga i przyleciał na Ziemię właśnie w tej sprawie. Jak się okazuje na ich planecie doszło w przeszłości do pięciu masowych wymierań w tym samym czasie co na innej planecie posiadającej inteligentne życie. Gdy cywilizacja z której pochodzi Hollus(jak nazywa się nasz obcy) odkryła, że na Ziemi również znajduje się inteligentny gatunek, przylecieli na nią by sprawdzić czy i tu wstąpiła ta zależność. Oprócz tego na dowód istnienia Boga podaje trochę zmodyfikowaną wersję argumentu o dostrojeniu wszechświata do życia. Choć jak się później okazuje nie jest to Bóg jakiego chcieliby kreacjoniści czy członkowie innych religii.
Dla wymogów fabuły autor wyolbrzymia istniejące i wymyśla nowe dowody na inteligentny projekt i zewnętrzną interwencję w ewolucję żywych istot. Jednak nie są to jakieś nowe i ciekawe koncepty. I to jest, dla mnie, największa wada książki, ponieważ oczekiwałem jednak czegoś bardziej nieoczekiwanego. Poza tym autor zamieścił kilka innych pomysłów pośrednio związanych z głównym pomysłem. Choć same w sobie są ciekawe, to jednak wiele razy wykorzystywane w innych powieściach. Jedyne co je wyróżnia to zgrabne powiązanie z ideą próby naukowego udowodnienia stwórcy wszechświata.
Jest to więc fantastyka biorąca się za rzadko poruszany temat i stawiająca kilka ciekawych pytań np. o przyszłość oczekującą wysoko rozwinięte cywilizacje. Będąca przy tym jednak jakoś mało fantazyjna.

#bookmeter
Pobierz
źródło: comment_K2yXJco8h4OCiMNVfhrOKXF7ztE0cPAh.jpg