Wpis z mikrobloga

@Satan696: takich definitywnych to nie ma, jeśli definiujesz boga jakoś tak bardzo ogólnie
na takiego judeochrześcijańskiego by się pewnie parę znalazło

ale to nie ma znaczenia bo szukanie argumentów na nieistnienie zakłada że są jakieś dobre na istnienie/istnienie jest pozycją wyjściową, co nie jest prawdą
  • Odpowiedz
@KlataJakUPirata: Demiurga to raczej łatwiej, raczej stwórcy demigura nie obalisz. Chociaż nie wiem czu demiurg musi być nieśmiertelny, może to był jakiś kosmita/kosmici z zaawansowaną technologią którzy umarli i dlatego w czasach biblijnych działo się tyle a teraz nic. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@fuckmylife33: Już zrobiłem dawno, nic nie może podważać racjonalność w moim domu. Tylko prawilne piece.
  • Odpowiedz
@Xennonek: @Cichy_Tynk: No nie wiem, fal radiowych też nie zobaczysz ale ok dajmy trudniejszy przykład, ciemnej energii też nikt nie widział ale co jakiś czas się o niej wspomina a nawet są prowadzone badania wiec ja się pytam skoro własnego wszechświata a nawet własnych oceanów nie możemy zbadać do końca to skąd pewność że bóg nie istnieje? Szczególnie że są wersje gdzie nie jest on ziomkiem w chmurach. ( ͡
  • Odpowiedz
@Satan696: który bóg? Jak definiowany?
Jeśli chodzi o Jehowę to nie ma możliwości by istniał taki jaki jest opisany w Biblii. Pismo jest pełne nieścisłości i przeczeń, więc bóg który wyłania się z tego opisu jest paradoksem - istnieć nie może.
Co do innych wersji tego boga, lub innych bogów, nie ma dowodów na ich istnienie. Każdy argument za istnieniem boga nie wyklucza alternatywnych wytłumaczeń.
  • Odpowiedz
@Satan696: definicja boga zmniejsza sie dramatycznie. To co kiedyś ludzie odbierali za boska interwencje obecnie nazywamy klimatem pogoda, prawami fizyki, genetyka, mikrobami, atomami, uszkodzeniem mozgu, ewolucja.
Podejscie ateistyczne jest dla mnie zdrowsze, naturalne. Nie wierze ze ludzie powaznie wierza w starotestamentowego perwersyjnego dziada. Obecnie myslacy wierzacy czlowiek ma na mysli bezosobowa sile sprawcza.
Nie mozna myslec o bogu w dzisiejszych czasach jak o zeusie.
A taka bezosobowa sila, wybaczajaca, kochajaca nie
  • Odpowiedz
@Satan696 Po prostu bóg do wyjaśnienia czegokolwiek nie jest potrzebny, to co udalo się wyjaśnić i opisać działa bardzo dobrze bez konieczności ingerencji sił wyższych. Jeśli spodziewał byś się znaleźć jakieś dowody to nie ma ich więcej niz na kosmitów odwiedzających ziemię. Jeśli czytać biblie to zakladal byś że to boska książka która zawiera tyle prawd i mądrości w jednym zdaniu że na rok by wystarczyło, przeczytaj jeśli chcesz sprawdzić czy tak
  • Odpowiedz
@LegionPL:

Nie warto wierzyć w coś czego nie można jakoś udowodnić


Pomijając głupotę tego twierdzenia i fakt, że samo siebie podważa, to to winno skłaniać raczej do agnostycyzmu, nie ateizmu.
  • Odpowiedz
@Turysta_Onanista: Jeśli wierzysz w coś w co nie masz dobrego powodu wierzyć to nie bazujesz na rozsądku tylko na emocjach. Agnostycyzm odpowiada na pytanie o wiedzę zaś ateizm na pytanie o wiarę, zupełnie co innego.
Jeśli zapytam czy wierzysz w boga a ty odpowiesz jestem agnostykiem to odpowiadasz na inne pytanie niż zadałem.
  • Odpowiedz
@LegionPL:

Jeśli wierzysz w coś w co nie masz dobrego powodu wierzyć to nie bazujesz na rozsądku tylko na emocjach.


No dobrze. Co z tego wynika?

Agnostycyzm odpowiada na pytanie o wiedzę


W filozofii, odkąd powstał ten termin, oznacza stan zawieszenia sądu. Ty posługujesz się znaczeniem, które poza tobą uznaje chyba tylko Rysiu Dawkins.

ateizm na pytanie o wiarę


A nie na pytanie o istnienie boga?

Jeśli zapytam czy wierzysz w
  • Odpowiedz