Aktywne Wpisy
Mam taki dylemat i w sumie trochę mi smutno. Poznałam super faceta na tinderze, bardzo mój typ, spotkaliśmy się kilka razy i uprawialiśmy seks. Mówił mi, żenie szuka związku i chce się bawić. Ja w sumie też byłam po ciężkiej relacji. Zawsze dawał mi bardzo dużo uwagi, ale od miesiąca przestał i niby faktycznie nie było go w Internecie, ale ostatnio mi napisał jak zaproponowałam spotkanie że długo nie będzie miał czasu
maikeleleq +1
Ktoś z was mirki korzystał z depilacji pastą cukrową? Jestem zarośnięty jak świnia przez co nie mogę się w pełni opalić na wakacjach XD Jak jest z odrastaniem włosa? Kiedys zgoliłem maszynką i odrastanie to było jedno wielkie piekło więc nie chcę tego powtórzyć xD #niebieskiepaski #depilacja
#ateizm
@Turysta_Onanista: Pytanie o wiarę w istnienie boga. Czy TY uważasz, że bóg istnieje, czyli czy w to wierzysz. Jeśli tak, to jesteś teistą, jeśli nie - ateistą.
A/gnostycyzm natomiast odpowiada na pytanie "Czy jesteśmy w stanie dowieść istnienia boga?". Nie ma tu nic o tym, czy sam osobiście uważasz istnienie boga za prawdopodobne. Pytanie jest o tym, czy uważasz, że da się coś
Drobna różnica między subiektywizmem a śladem obiektywizmu, tym kieruje się nauka.
Możesz sobie zawieszać osąd ile chcesz jeśli to zgodnie z twoim światopoglądem z moim nie na dłuższą metę.
Dla mnie wiara i wiedza to dwie różne rzeczy dla ciebie chyba nie.
@Szysznik: Jeszcze raz - takie rozumienie tych terminów ogranicza się do czytelników "Boga urojonego".
@Turysta_Onanista: Nie czytałem akurat "Boga urojonego", ale generalnie w słownikach i *pediach znajduję definicję teizmu jako wiary w, przekonania lub poglądu głoszącego, że istnieje jeden Bóg. W takim wypadku przedrostek "a" sugerowałby, że w ateizmie chodzi o brak wiary lub poglądu głoszącego, że istnieje Bóg. W takim samym sensie, jak osoba seksualna odczuwa pociąg seksualny, a osoba aseksualna go nie odczuwa. Nie, że odczuwa coś przeciwnego. Lub jak osoba moralna przestrzega zasad moralnych, a osoba amoralna ich nie przestrzega (Nie, że przestrzega czegoś przeciwnego). W obydwu przypadkach jest brak czegoś, a nie przeciwieństwo. Podobnie np. z anestezją.
Zresztą co to cytatu, to jeśli teizm jest propozycją, że Bóg istnieje, to automatycznie raczej osoba wysnuwająca tą propozycję wierzy lub jest przekonana co do jej prawdziwości. No bo jakby to tak wyglądało? Mówisz "Bóg istnieje", a na pytanie "Aha, czyli wierzysz w to?" odpowiadasz
Masz o tym w tamtym cytacie. Poza tym analiza pojęciowa to kiepskie
@Turysta_Onanista: Może niejasno się wyraziłem, ale tą analizą pojęciową chodziło mi o to, że skoro "a", to w innych pojęciach "bez'", to czemu tutaj akurat ma być negacja? Przez to jeśli teizm jest twierdzeniem, że Bóg istnieje, to ateizm jest twierdzeniem, że Bóg nie istnieje. Kiedy na podstawie innych powszechnych użyć słów z przedrostkiem "a" wychodzi na to, że ateizm jest "brakiem twierdzenia, że Bóg istnieje".
Główny problem dla mnie to to, że według mnie teizm i ateizm to są postawy na temat tego, czy Bóg istnieje. Nie obiektywny fakt, czy Bóg istnieje, czy nie. I może to jest kwestia późnej pory, mojego zmęczenia, albo zwyczajnie jestem za głupi, ale nie mogę zrozumieć tego
Logiczne proposition to nie to samo, co propozycja, stąd być może konfuzja. O tym, dlaczego na użytek filozoficznego dyskursu przedrostek a- należy rozumieć jako negację, również masz pod tamtym linkiem. Ja sam zresztą o tym pisałem.