Wpis z mikrobloga

@modzelem: skoro jadę z prędkością 110kmh, tzn że wyprzedzam osobę, która jedzie mniej (np. 100kmh). Skoro wyprzedzam go z prędkościa 130kmh, to jest to 30kmh różnicy. Jeśli założymy, że długość tira + potrzebny zapas to 50m, to czas wyprzedzenia wynosi 6s. Załóżmy że auto dojedzie do mnie po 3 sekundach. Będzie musiało poczekać jakieś 3 (trzy!) sekundy.
Powiedz mi, co byś zrobił z tym zaoszczędzonym czasem?
@hipodrom: jezdzisz jak ciec, a nie bezpiecznie. w miescie na 50 jezdzisz 30?
140km/h to bezpieczna predkosc autostradowa, wszystko co jedzie wolniej zaburza ruch. Dlatego jestem za zakazem wyprzedzania sie tirow, powinny byc jedynie oznaczone wyjatki.

jeśli chodzi o kodeks drogowy jedynym winnym będzie osoba wjeżdzająca w bagażnik.


Do tego przepisow nie znasz. Przez takich baranow jak ty kamerki trzeba montowac, bo tylko nagranie bedzie dowodem na wpakowanie sie w bagaznik.
tylko nagranie bedzie dowodem na wpakowanie sie w bagaznik.


@Bekonik: zmartwię Cię, ale jeśli wpakujesz się w gościowi w bagażnik, a on zdąży już "cały" wejść na pas, to będzie to Twoja wina.
zmartwię Cię, ale jeśli wpakujesz się w gościowi w bagażnik, a on zdąży już "cały" wejść na pas, to będzie to Twoja wina.


@hipodrom: Nie jest tak, wymuszenie to wymuszenie, jak wykonasz manewr sprawnie dalej bedzie to wymuszenie. Tak samo jak potracenie pieszego na pasach, To tak nie jest, mamy cos takiego jak wtargniecie.
Analogicznie jest przy autach, nagle zajechanie drogi, przy zajeciu calego pasa nie zwalnia z wczesniejszego obowiazku ustapienia
@Bekonik: zgodziłbym się z Tobą, gdyby osoba wjeżdzająca na pas jechała 50kmh. Wtedy faktycznie, możemy podciągnąć pod tamowanie, utrudnianie ruchu. Przy 110kmh nie ma takiej gadki w ogóle. Ale domyślam się, że Ty ze mną jak i ja z Tobą nie dojdziemy razem do zgody :)

a co do wymuszeń ubezpieczeń - jest tego pełno i furtka dalej wolna. Przecież możesz np. zahamować do zera w mieście i czekać aż ktoś
zgodziłbym się z Tobą, gdyby osoba wjeżdzająca na pas jechała 50kmh. Wtedy faktycznie, możemy podciągnąć pod tamowanie, utrudnianie ruchu. Przy 110kmh nie ma takiej gadki w ogóle. Ale domyślam się, że Ty ze mną jak i ja z Tobą nie dojdziemy razem do zgody


@hipodrom: predkosc nie ma znaczenia, wymuszenie to jest nie ustapienie pierwszenstwa nic innego, nie tamowanie ruchu, tylko utrudnianie. Wymuszenie to wymuszenie, jak ktos ma nagranie, ze musial
@hipodrom: jest sens jeździć autostradą z taką prędkością? Tak pytam bo zwykle jak się jedzie autostradą to się nadkłada trochę drogi w porównaniu do trasy drogami np. krajowymi, więc często, żeby się opłacało jechać autostradą to zwykle trzeba jechać minimum około 130km/h.