Wpis z mikrobloga

@sp0q: @hphp123: widocznie tak. Z jakiegos powodu nie mogli pociagnac lini na poziomie ziemi. Moze to teren okresowo zalewowy i i tak trzebaby robic wysoki nasyp.

Do tego pociagi towarowe nie mogly, nadal zreszta nie ma tu jakichs cudow, wyjechac pod wzniesienie o duzym nachyleniu, wiec moze z tego powodu inaczej i tak sie nie dalo.
@Aster1981: Przyszło mi do głowy, że to może tereny ranchowe, na których masy bydła #!$%@?ły, ale i tak w obecnych czasach ciężko sobie wyobrazić, że taki powód usprawiedliwiał budowanie ogromnego, stalowego wiaduktu :D
@sp0q: a wiadukt samochodowy w Milau? Ta sama zasada, jednorazowy koszt jest duży, może i większy niż na przykład 100 lub więcej kilometrów alternatywnej trasy z zachowaniem odpowiedniego spadku, ale dodatkowo oszczędza się tez na czasie przejazdu kilkunastu pociągów dziennie.
wiadukt samochodowy w Milau


@suplement: Ja się nie kłócę, pytam mądrzejszych :) po prostu ze zdjęć ten wiadukt kolejowy nie wygląda na aż tak wysoki by w rachubę wchodziły karkołomne wzniesienia. Stąd szukałem innego uzasadnienia.