Wpis z mikrobloga

Tym linkiem udowadniam, że Jezus nie jest postacią historyczną.

Tak, dokładnie, nie że może istniał ale nie jest Bogiem, tylko że nie mógł istnieć, bo pomijali go wszyscy kronikarze piszący o rzeczach o wiele mniej istotnych w regionie. A jeśli coś któryś wspominał wiele lat po jego rzekomym życiu, to głównie o jego wyznawcach, nie o nim samym.

@MrocznaKapibara w komentarzu do świetnego [wpisu](https://www.wykop.pl/wpis/32443395/za-kazdy-#!$%@?-razem-xd-ateizm-bekazkatoli-gimbo/) autorstwa @ejadaz689 napisał, że Józef Flawiusz wspomina o Jezusie. Pisanie takiej bzdury w 2018 roku jest nie tylko antynaukowe, ale wręcz okrutnie głupie.

Tekst autorstwa Agnosiewicza z czasów, gdy jeszcze mu nie #!$%@?ło, jest taką orką na wierze w historyczność Jezusa, że jeśli po przeczytaniu go dalej wierzysz, jeden z drugim, że ktoś taki chodził po ziemi to aż mi ciebie żal.

Lepiej nie czytaj jeśli jesteś katolikiem, bo to zniszczy twoją wiarę.

http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,470

Na grafice Jakub Sprawiedliwy, brat Jezusa , prawdopodobny pierwowzór na społy z Janem Chrzcicielem postaci Chrystusa.

#religia #bekazkatoli #naukowcywiary #katolicyzm #ateizm #gimboateizm #historia #chrzescijanstwo
kontestatore - Tym linkiem udowadniam, że Jezus nie jest postacią historyczną. 

Ta...

źródło: comment_F0QCeSULb7IShC3KUf27D17ztJkzsk6q.jpg

Pobierz
  • 8
@kontestatore: warto robić taki podział:
- Jezus jako człowiek
- Jezus jako Bóg

Tylko pierwsze zagadnienie jest kwestią którą mogą zająć się historycy, bo tylko tutaj mamy jakiekolwiek ślady.

Dla kontrastu argumentacja niewierzących dotycząca tego, że Jezus jednak istniał:
https://www.youtube.com/watch?v=EG7fdxgXA2U

Drugie zagadnienie, czyli "Jezus jako Bóg", to oczywiście zupełnie inna historia. Tutaj mamy prawo oczekiwać niezbitych dowodów, bo wysuwane twierdzenie jest o wiele bardziej wyjątkowe niż istnienie jakiegoś kolejnego człowieka (chociaż
Na grafice Jakub Sprawiedliwy, brat Jezusa


@kontestatore: XXI wiek, a ludzie z Mazowieckiego nadal robią mi wodę z mózgu mówiąc na kuzynów bracia (cioteczni). A co dopiero wśród ludu pastuchów 2 tysiące lat temu

A jeśli coś któryś wspominał wiele lat po jego rzekomym życiu


Jeżeli chcesz, żeby wydarzenia były spisywane jeszcze za życia danej postaci, to brawo, właśnie zanegowałeś prawie całą znaną historię, mniej więcej do czasów Napoleona.
@kontestatore:
1. Okupacja
2. Zacofany starożytny lud
3. Popularne imię "Jezus"
4. Niecierpliwe oczekiwanie na mesjasza/króla, który uwolni lud z niewoli (czyt. Bunt/powrót króla)
No i mamy mieszankę wybuchową. Nie zdziwiłbym się, jeśli ten osławiony Jezus, to tak naprawdę nawet kilku "Chrystusów" (czyt. Pomazaniec, Namaszczony, Mesjasz (hebr. מָשִׁיחַ), Chrystus (gr. χριστός)), a nawet nie tylko Jezusów, bo byli i mniej popularni (mniej popularne imię?).
jan_zwyklak - @kontestatore: 
1. Okupacja 
2. Zacofany starożytny lud
3. Popularne...
@kontestatore: pierwszym argumentem autora tego artykułu przeciwko historyczności Jezusa jest brak wzmianek o nim u współczesnych mu autorów. Trzeba jednak zdać sobie sprawę, że w starożytności jest to w zasadzie norma. Weźmy np. taką postać jak Hannibal, generał kartagiński, który prawie zmiażdżył Rzymską Republikę. Ile posiadamy współczesnych mu wzmianek? Zero(co nie znaczy, że nie istniały, ale nie przetrwały do naszych czasów). Skoro nie posiadamy wzmianek o postaci tak znaczącej i sławnej