Wpis z mikrobloga

  • 250
Jakie mircy mieliście pierwsze samochody?

Moim pierwszym był dzielny mały FIAT Uno II 1.0 FIRE. Ten mały skurczybyk kupiony za 1000 cebulionów, przez 3 lata nigdy się nie zepsuł, palił prawie że nic, co prawda 100 km/h to już był wyczyn, ale za to miał elektryczne szyby. Zawsze będę go dobrze wspominał.

#motoryzacja #motomirko
Ryzu17 - Jakie mircy mieliście pierwsze samochody?

Moim pierwszym był dzielny mały F...

źródło: comment_lsCdkImLtHM5orfzU0wq9DmXHwu55jlX.jpg

Pobierz
  • 332
@Ryzu17 1994r FL kupiony 7 lat temu za 300zl :D w moich rekach po dzis dzien, bez problemu lata po 110-120 km/h (zalezy od wiatru XD). Blacharsko coraz gorzej ale podloga cala zdrowa, tylko nadwozie miejscami gnije. Moze kiedys to porobie. Mechanicznie ok, od czasu do czasu cos trzeba zrobic, ale czesci kosztuja grosze i sporo rzeczy robie sam :) standardowo cieknie z silnika olej ale nie az tak zebym musial to
piorunburzowyniskonapieciowy - @Ryzu17 1994r FL kupiony 7 lat temu za 300zl :D w moic...

źródło: comment_k9UABsKtztdmllQuSmM2gxCFv4VHgZ1z.jpg

Pobierz
@Ryzu17: Fiat Tipo 1.7 D z 1990 r - super duży w środku i bezawaryjny - po mieście dawał radę ale na trasie straszny muł -  - trzeba było się rozpędzać zanim jeszcze zaczęło się planować wyprzedzanie. Przejechał w sumie ponad pół miliona km - ze mną ok 160tys. Silnik nadal w idealnym stanie jedyne co to zgnite podwozie strasznie i luzy na skrzyni biegów.
@Ryzu17: Golf II GTI (ale 8V). Całe 115 KM (chyba), ale zapindalał aż miło. Przez 9 miesięcy użytkowania zdążyłem zrobić nim trasę Gdańsk-Hamburg i wylądować na niemieckiej lawecie (to dłuższa historia), po jakimś czasie zatrzeć silnik (sic!) i na koniec go rozbić. Na moje "usprawiedliwienie" - byłem wtedy 17-letnim gówniarzem (#gimbynieznajo - kiedyś prawo jazdy można było otrzymać w wieku 17 lat).