Wpis z mikrobloga

#bfv #bf1

Pooglądałem i posłuchałem znanych streamerów odnośnie tego jak będzie wyglądać BF V i pomijając to co #!$%@? w trailerze - gra prawdopodobnie będzie ZNACZNIE lepsza od BF1, bo nie będzie takim arcadowym run'n'gun i będzie wymagać jakiegoś teamplaya.

Support będzie mógł budować jakieś proste fortyfikacje, każdy gracz może revivnąć innego (ale tylko ledwo co, żeby się doleczyć musi szukać medyka albo stacji), jak padamy na glebę to jesteśmy w stanie "zdychania" który możemy przyśpieszyć jak w BF1, bądź ktoś nas może revivnąć wtedy a my go pewnie będziemy osłaniać będąc wstawanymi. Medyk jest jedyną klasą która może doleczyć wszystkich do fulla i wstaje ludzi o wiele szybciej, ale leczyć będzie się można także przy objectivach (yay, jakiś sens poza punktami aby je przejmować).

Wszystko brzmi bardzo spoko i zapowiada się dosyć hardkorowo. Ale mam pewne obawy. Poza tym, że DICE może to zwyczajnie #!$%@?ć w jakiś sposób (choćby robiąc murzyńskie kobiety-nazistów, ale IMO jednak nie zdecydują się na to), ale przede wszystkim obawiam się, że gracze #!$%@?ą tę grę. Już teraz w BF1 widzę #!$%@? płatki śniegu 100 gwiazdek z arty truckiem albo light tankiem i od razu widzę że mam do czynienia ze statfarmerską #!$%@?ą, której należy się lepa na ryj za sam styl gry. Połowa drużyny to snajperzy bo snajpienie jest banalne i można walić banie z 200 metrów robiąc side-stepy (mam nadzieję, że w BF V lufa na stojaka będzie się MOCNO bujać)

Z jednej strony to będzie satysfakcjonujące jak ci hillhumperscy szmaciarze będą płakać i kwiczeć, boję się tylko że będą stanowić większość środowiska i #!$%@?ą grę nie tylko sobie a także wszystkim innym. Zresztą każdy kto kojarzy jak wygląda teamplay w BF1 raczej ma te same obawy...
  • 11
@Khaine: Gra pewnie będzie nawet grywalna i ciekawie pomyślana, ale jak zwykle spieprzą wszystko... gracze. Grałem w wiele gier w których założenia były sensowne i ciekawe, ale potem przychodziło co do czego i gracze oczywiście mieli w dupach wszystko inne niż fragi. Zero teamworku, zero dbania o cel, tylko rushowanie ciągłe i fragowanie, albo kampienie w jednym miejscu cały mecz. Wszystkie Battlefieldy cierpiały na to i idę o zakład, że w
@Yezdemir: Ja grywałem w Rising Storma 2. Pomijając że ta gra jest pod względem technicznym nie do odratowania, bo stary silnik po prostu nie ogarnia xD, to gra jest naprawdę bardzo hardkorowa. Jedna-dwie kulki i nie żyjesz. Żadnych revivów itd. O snajpieniu na stojaka możesz po prostu zapomnieć, jak nie oprzesz lufy o jakiś balkonik albo się nie położysz to z 50 metrów może się uda trafić xD

Natomiast z czym
@Khaine: No ja właśnie sporo grywam w RS2, bo jest to jedna z niewielu strzelanek gdzie jeszcze da się coś ugrać zespołowo. Trafiają się oczywiście też mecze pełne nieogarów, albo takich co urwali się z COD-a i biegają jak mówisz, ale też często spotykam ludzi konkretnych, którzy potrafią grać. I gdy się trafi na takich, to satysfakcja jest ogromna, więc warto próbować. W Battlefielda przestałem grać, bo zorientowałem się, że taki
w RS2 tak źle nie jest


@Yezdemir: Dlatego, że w RS2 gra jakieś 1000 osób xD Inna sprawa, że gra wygląda słabo a stutteruje czy #!$%@? inne cyrki. Podczas gdy BF1 chodzi gładko niczym złoto, wyglądając 2x lepiej.
my go pewnie będziemy osłaniać będąc wstawanymi. Medyk jest jedyną klasą która może doleczyć wszystkich do fulla i wstaje ludzi o wiele szybciej


@Khaine: słyszałeś o takim czasowniku jak "podnosić"? Jak #!$%@? można napisać "wstawać kogoś/coś" #!$%@?...
@Khaine: Owszem, nie jest zbyt piękna na obecne standardy, potrafi zgrzytnąć, ale tu nie ma co porównywać, bo budżet nie ten i firma nie ta ;) Nadrabia za to rozgrywką i realizmem, a że mało graczy.. to nawet zaleta - wysoki próg wejścia robi niezłą selekcję. Ciekawe co wyjdzie z tego całego WW3, bo to może być niezła konkurencja dla Battlefielda jeśli nie spieprzą.