Wpis z mikrobloga

  • 6
@zboinek To ze zdjęcia to nie frak i nic specjalnego, dobrze wygląda bo na znanej i bogatej gębie. W Warszawie z tym budżetem możesz spróbować jakieś lepsze RTW w Zack Roman, może Macaroni Tomato, jakieś bespoke też by się znalazło, ale nie znam adresów - nie moje rejony. W Vistuli nic ciekawego nie będzie.

Rzucę też klasykiem, Suit Supply. Poniżej budżetu, ale jak nie znajdziesz nic ciekawszego to możesz sprawdzić SuSu.
  • Odpowiedz
@Xune: dzięki za rzeczowa odpowiedzi Vistuli nic ciekawego. Ogólnie odwiedziłem większość „galerianych” supplajerow. Nigdzie nie ma nic co było by warte swojej ceny. Mierze 188 i waze 84kg wiec raczej szczupły, dlatego tez bardziej uderzam w modele slim
  • Odpowiedz
@zboinek: Możesz spróbować rozmiarów long z Suit Supply (RTW, czyli z wieszaka, dodać do tego ze 2-3 stówy na ewentualne poprawki u dobrego krawca), ale jeśli masz 3,5k na sam garnitur (bez koszuli, spodni i tak dalej) to możesz podpytać o ceny MTM (szycie pasowane) w:
- Zaremba
- Macaroni Tomato
- Cafardini
Pewnie jest jeszcze kilka miejsc o których nie pamiętam. Na pewno są też mniej znane zakłady oferujące
  • Odpowiedz
@Xune: umówiłem się w cardafini i krawieczdojazdem na przyszły tydzień. Siutsupply to za dużo czekania za mało mierzenia. Biorąc pod uwagę ile garniturów przymierzałem i żaden nie jest spoko to zamawianie na ślepo z susu żeby przymierzać to za dużo zachodu.
@bajceps: dzięki. Przejdę się tam w pon.
  • Odpowiedz
@zboinek: W tym krawcu z dojazdem na pewno nie bierz tkanin z dodatkami poliestrów. Widzę też że trzeba dopłacić 3 stówy żeby było half canvas zamiast klejonki
  • Odpowiedz
umówiłem się w cardafini


@zboinek: tam szyłem i polecam.
Tylko jedno "ale". Nie wiem na kogo trafisz przy braniu miary. Gość z pierwszej miary był jak trzeba - kumaty itd, ale przy drugiej nie było jego, tylko ktoś inny.
I gdyby ten inny obsługiwał mnie za pierwszym razem to nie wiem czy bym się na nich zdecydował :D
W każdym razie historia skończyła się happyendem, bo przy ostatecznych poprawkach był
  • Odpowiedz
@Xune: A tak ogólnie to jakie tkaniny najlepiej brać (stosunek jakość/cena). Drugie pytanie to czy czystą bawełnę czy jakieś mieszanki z jedwabiem itd?
  • Odpowiedz
@zboinek: Na garnitur? Jeśli ma być uniwersalny - wełna bez domieszek na tkaninę zasadniczą, podszewka z wiskozy/acetatu/cupro. Bawełny nie bierz, to nie jest najlepszy materiał na marynarki. Dodatek jedwabiu czy moheru do wełny jest spoko, ale może trochę podnieść połysk tkaniny (co w wieczorowym stroju jest ok przy naturalnym, lekkim połysku). Len będzie się gniótł więc odpuść. Poliestry i poliamidy do śmieci.

Poleciłbym granatową czy ciemnoniebieską, gładką (bez krat) wełnę. Jeśli nie znajdziesz porządnego fresco (a pewnie nie) to trzymałbym się średnich gramatur - pewnie w okolicach 260-300g, chociaż słuchaj ich porad. Jeśli byś znalazł na przykład bardzo fresco i bardzo przewiewnym splocie to możesz wjechać i na ~350g - dla przewiewności tkaniny większe znaczenie ma splot, konstrukcja czy podszewka niż gramatura samej wełny. Z kolei leciutkie wełny w okolicach 220g mogą faktycznie być fajne na lato, ale będą się bardziej miąć i mogą się szybciej znosić. Nie muszą, bo to nie jedyny wyznacznik.

Na 99% będą sporo mówić o "skrętności", "wysokiej skrętności" albo "Super XXXs", np. "Super 120s". W praktyce - im większa liczba tym tkanina trochę delikatniejsza, bardziej gniotliwa, ale też "szlachetniejsza". Technicznie - im większa liczba tym cieńsze pojedyncze włókno wełny. Przy czym to nie jest jedyny wyznacznik, a jeden z elementów. bardzo dobra wełna 180s może posłużyć dłużej niż parszywa taniocha 110s. Tym bym się aż tak nie przejmował, a na pewno nie bardziej niż splotem czy
  • Odpowiedz
  • 1
@Ignacy_Patzer Kwestia jaki ślub, zdejmowanie marynarki czy bukiety wpięte w klapę też nie powinny. Ja tam miałem nakładane kieszenie i czułem się z tym dobrze, a nikt inny nie zwrócił nawet uwagi. Jak OPowi przeszkadza to jego decyzja - celowo zaznaczyłem że wzornictwo jest przez pryzmat moich preferencji
  • Odpowiedz