Wpis z mikrobloga

  • 605
Nigdy się nie poddajemy - znowu walczyliśmy do końca...

Wczoraj o godz. 20:57 dostaliśmy informację o zaginięciu Pana Józefa z miejscowości Ołobok. Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania kierując w tamten region liczne patrole. Post, który wrzuciliśmy na Szukamy i Ratujemy - Ostrów Wielkopolski poruszył mieszkańców oraz jednostki OSP do działania – sprawdzaliście uliczne, dworce i przystanki! Dziękujemy!

Wśród ponad 50 tysięcy osób, do których informacja dotarła na facebooku znalazł się jeden szczególny: post Pani Hanny, która widziała o godz. 21:40 postać idącą w stronę rzeki Prosny – postać ta odpowiadała rysopisowi poszukiwanemu. Pani Hanna dokładnie zapamiętała każdy szczegół, pomimo zapadającego zmroku. Informacja była kluczowa, ona zadecydowała o wybranym obszarze poszukiwań. Po przekazaniu informacji na numer alarmowy zgłosiłem gotowość do udziału w poszukiwaniach. Każda pomoc w poszukiwaniach liczyła się.

O
  • Odpowiedz
  • 426
Dodam, że akcje zrobiliśmy spontanicznie, bez żadnego wynagrodzenia, rzucilismy wszystko. Na szczęście pracodawca to docenił i nie miałem z tego żadnych konsekwencji, że nie było mnie w pracy :)
  • Odpowiedz
@seven4pl: Nie wiem dlaczego ale czytając tą historię przypomniały mi się akcje ze strażakami z OSP którzy sami podpalali żeby później gasić.( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@seven4pl: Pamiętam jak kiedyś w 20 osób przeczesywaliśmy kąpielisko w poszukiwaniu możliwego topielca i nic. A na drugi dzień jakoś o 7-8 rano wypłynął sam na powierzchnie.
I tak się zastanawiałem jak by to było, gdyby podczas nurkowania natrafić twarzą w twarz na takiego topielca.
  • Odpowiedz
@coma24: To mam nadzieje, ze od dzisiaj bedzie Ci sie kojarzylo z tą akcja, czyli prawdziwszym obrazem OSP :) Idioci znajdą sie wszedzie, ale ogolnie jest to dobrze przeszkolona, wyposazona i sprawnie dzialajaca formacja.
  • Odpowiedz