Wpis z mikrobloga

@BiesONE: @onet12: @Junpei1948: @Paula_pi:
Kurcze, przyznam się, że w takim razie mam szczęście do lekarzy, bo nie dostaję paracetamolu. Tyle, ze ja nie chodzę z przeziębieniem do lekarza.
Obecnie chodzę też z moim synem, jego GP jest fajny, kompetentny z ogólnymi chorobami, ale niestety, procedury są takie, że musi nas skierować do pediatry. A czekanie na wizytę u pediatry to dobre kilka miesięcy...
  • Odpowiedz
@BiesONE: ja skopiuje swój stary wpis bo jak widzę "już nigdy nie będę nażerał na nfz" itp. to mi trochę żal takich ludzi
"nie no nie wytrzymam xD wy serio wierzycie ze na zachodzie lekarze przepisują na wszystko paracetamol xDDD a tak to każdy tam zdycha w agonii tylko w POTĘŻNEJ POLSZY to mamy dobrą opiekę xDDDD no dobra to wam przytoczę w podpunktach żebyście nie musieli za dużo czytać jak to wygląda ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- wszystko zależy od lekarza ale tak często dostaje się aspirynę i tydzień L4 żeby się wykurować z przeziębienia, po co więcej?
- jak faktycznie złe się czujesz dostajesz antybiotyk czy co tam potrzebujesz
-każda recepta na antybiotyk czy inną rzecz która jest niezbędna kosztuje 5 euro (może być na recepcje 30 leków kosztuje to 5 euro) buty ortopedyczne 5 euro
  • Odpowiedz
@Junpei1948: I dzieki temu niedlugo skoncza sie antybiotyki (a raczej rozpowszechnia superbugi odporne na wszystko) i bedziemy znowu umierac po prostej operacji jak sie wda zakazenie. A polacy beda lykac skittelsy w nadziei ze to nowy NARODOWY antybiotyk dostepny tylko dla narodu wybranego...:)
  • Odpowiedz
@sq4ind: I bardzo dobrze mu powiedział, jest to jedna z metod uzyskania pełnego wyprostu, ktory trzeba odzyskać jak najszybciej po takich urazach czy innych operacjach typu ACL i łąkotki, a że znajomy jest jeleniem i olał sprawę ćwiczeń rehabilitacyjnych niezbędnych do uzyskania wyprostu zaraz po zażegnaniu kontuzji to jego sprawa, ale metoda która zalecił lekarz jest jak najbardziej poprawna.
  • Odpowiedz
@BijeNiemcaPoKasku: To byla konsultacja koncowa przy ktorej mial powiedziane ze ma juz nie nosic ortezy... on nie mial zadnych cwiczen rehabilitacyjnych... co wiecej noga nadal jest spuchnieta ... Wiec tak srednio chyba ogarniety ten uraz przez lekarzy...
  • Odpowiedz
@sq4ind: Niestety ale przy leczeniu tego typu urazów lwią część planu leczenia musi wykonać pacjent, ewentualnie stricte pod kontrolą fizjoterapeutów poprzez odpowiednio dobrane ćwiczenia i profilaktykę ochronną danego stawu. Jednak w dzisiejszych czasach bardzo często jest to zaniedbywane, wystarczy człowiekowi że może chodzić, dolegliwości bólowe znikome i już odpuszczony zostaje totalnie temat rehabilitacji i dążenie do odzyskania pełnej sprawności bo „jakoś to bedzie, zaleczy sie samo”.
  • Odpowiedz
serio w UK wszystko leczą paracetamolem?


@BiesONE: mniej więcej tak jak u nas "na wszystko dają antybiotyk".
Trochę mit, a trochę jednak jest w tym prawdy.
Z dwojga złego już lepiej jak spamują paracetamolem niż antybiotykami ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@Greater_Manchester_bus_route_58: widzę, że już temat został poruszony a wyglada to tak. W Polsce są sami lekomanii a lekarze na wszystko przypisują antybiotyk. Polak jak pójdzie do lekarza i nie dostanie antybiotyków to jest nie zadowolony. Wystarczy włączyć polska tv aby przekonać się, ze coś jest z nami nie tak. 80% reklam to k jego mac leki. Mam znajomych co sobie antybiotyki z Polski przywożą bo tutejsi lekarze to konowały i
  • Odpowiedz
@Greater_Manchester_bus_route_58: @Paula_pi: @BiesONE: To, że Polacy są przyzwyczajeni do wielkiej ilości niepotrzebnych leków/antybiotyków na przeziębienie/każdy mały ból, nie znaczy, że to coś dobrego. Często ludzie się uzależniają/czują potrzebę brania leków, chociaż patrząc na obecną wiedzę medyczną, nie trzeba tego robić.
  • Odpowiedz
@BiesONE: Ludzie wymyślili tę legendę bo lekarze tu w UK nie przypisują antybiotyku przy byle przeziębieniu. Potem ludzie niezadowoleni z nhs handlują na własną rękę antybiotykami na polskich forach. Ehh ci Polacy...( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Pieron: trochę cię poniosło z wywalaniem grzyba na blat apteki, która może nawet mieścić się zaraz obok spożywki.

Do tego służą wizyty u pielęgniarek. W aptece można popytać o bardziej regularne rzeczy jak przeziębienie, leki bez recepty, ale jako wyroczni ich bym nie brał. No chyba że jest to schorzenie, które powraca i ZDAJE SIĘ, że nie trzeba diagnozować.
  • Odpowiedz
@BiesONE przychodził mi kiedyś Anglik do roboty i zawsze chciał paracetamol xD
Za każdym razem, czy miał gorączkę, czy ból zęba, czy jego dziecko chorowało. Always and forever.
  • Odpowiedz