Wpis z mikrobloga

@Pimpuszek: Trzeba sobie wyrobić dyscyplinę/rutynę codziennego działania, coś w stylu 2-3-4 godzin skupionego działania na dzień, a reszta dnia może być wolna.

W miarę jak robisz postępy, dowolnie przedłużasz ten czas do tyle ile ci pasuje.

Na prokrastynację nie ma żadnej metody. Trzeba siąść i robić, wyrobić sobie neuronowy nawyk, a potem jest łatwiej.