Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 99
Niedzielne zmartwienie ciotki pt. "Co kupić lekarzowi bo jutro mam wizytę". Obdzwoniła już pół rodziny (w tym mnie, bo też się u niego leczę) i nadal lata po sklepach.
Uważa, że to dzięki temu lekarz jest miły i uwaga - CHCE JĄ LECZYĆ. Gówno prawda, ja mu nic nie przynoszę i w stosunku do mnie jest taki sam.
Kiedy ta mentalność wyjdzie z polaków?
#logikarozowychpaskow #polak
  • 26
  • Odpowiedz
@Twinkle: piszesz o mentalności, a nie bierzesz pod uwagę że to zwykła wdzięczność zachowana głównie przez starsze pokolenie. Ja wiem że dominuje pogląd ,,za to mu placom, takom ma prace" ale również uważam że zwykly upominek od wdzięcznego pacjenta potrafi poprawić humor i motywować do dzialania ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Moja mama robi to samo. Mało tego - dzień przed wizyta przygotowuje sobie w co ma się ubrać. Musi być elegancko. Bo jak przyjdzie w normalnych ciuchach to przecież jej nie wyleczy XD
  • Odpowiedz
@Twinkle: i właśnie przez takie głupie baby, które nauczyły lekarzy, że muszą dostać, gdy idę do swojego lekarza po jakieś skierowanie do innego, to #!$%@? kręci nosem, wymyśla, że może na to leki przepisze, a może na tamto. Dopiero jak #!$%@? się da w łapę, albo ostro stanie na swoim, to łaskawie wypisze skierowanie do specjalisty.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Szczebaks: To samo u mojego rodzinnego, kiedyś spoko, ale teraz nie mogłam się go doprosić o krzywą insulinową gdzie mam lekką hipoglikemię i muszę to monitorować, ale nie muszę być objęta kontrolą u diabetyka.
  • Odpowiedz
@Twinkle: matka moja miała wstawiaone dwie endoprotezy biodra wstawiane. Kupiła pielegniarkom ciasto za dobrą opieke. Lekarzowi nic oni i tak hajs zarabiają. Przed matką baba dała łapówkę 1200zl zebu operacja była wcześniej. Nie dość ze za wizytę 200zl prywatnie to jeszcze łapówkę. Ja pierd...
  • Odpowiedz