Wpis z mikrobloga

Do wszystkich smutnych i samotnych Mirków... Brak związku to nie jest coś postrzeganego jako negatywne w życiu, jest to po prostu stan wolności i niezależności. Rozumiem, że seksy i całowanie to super sprawa, ale da się bez tego żyć. Brak związku oszczędza masę nerwów, nie ma bezsensownych kłótni o byle co, nie ma wywoływania u siebie nawzajem nieracjonalnej zazdrości, nie ma myśli o zdradzie, nie ma walenia po rogach, nie ma tych wszystkich rzeczy, których w normalnym prostym życiu nie mielibyśmy okazji doświadczyć. Nie martwimy się czy ktoś nas zdradzi, bo pójdzie na imprezę, nie jesteśmy zazdrośni o każde spojrzenie innych ludzi na ulicy na naszą drugą połówkę. Co więcej, w długotrwałym związku nie ma miejsca na chwilowy odpoczynek od tej drugiej osoby i zaczynamy się dusić, wychodzi z nas to, czym nie chcielibyśmy być przenigdy.
Irracjonalne jest szukanie kogoś na siłę, sięganie po Tindera, gdzie ocenia się wygląd, nie charakter człowieka. To swoiste sprowadzanie się do roli towaru w sklepie, atrakcyjne opakowanie - biorę, bo mi się podoba.
Podsumowując związek to zdecydowana większość negatywnych rzeczy, w porównaniu do tych przyjemnych chwil i zdarzeń, w których jesteśmy oboje szczęśliwi. Słodki-gorzki owoc z przewagą goryczy, okraszony ostrymi kolcami na powierzchni. Gdy raz na taki kolec trafimy, możemy zachować ból i uraz do końca naszego życia, bo zostaliśmy w dotkliwy sposób zranieni(np. zdrada).
Nie sposób na koniec pominąć jeszcze brak zasad moralnych, nawet wśród z pozoru dorosłych ludzi, którzy ponoć mają swój rozum, ale myślą narządami płciowymi. Niewierność, która zdarza się, aż za często, którą widziałem w wielu znajomych mi parach i małżeństwach. Obserwowanie tego wszystkiego z boku, nie wywołuje u mnie emocji, bo mnie nie dotyczy, ale daje refleksję co czują zdradzane osoby i skłania do przemyśleń, czy naprawdę warto...
#zwiazki #przegryw #tfwnogf #przemyslenia #tinder #badoo #jakzyc
  • 9