Wpis z mikrobloga

@fsfdjf o taa, znam. Kiedyś umówiłam się z koleżanką, aby porozmawiać o czymś, co było dla mnie dużym problemem, a ta przyszła z chłopakiem i to jeszcze nie siedzieli jak ludzie obok siebie, tylko ona mu na kolanach, a ten ją obmacywał i nie wiem, ale to chyba miały być warunki do rozmowy xD Gdy zwróciłam uwagę i poprosiłam o powagę to strzelili razem potężnego focha, ale przynajmniej wiem kogo unikać xD
@Nidor: @fsfdjf: Ja miałem dwie takie sytuacje, które utkwiły mi w pamięci. Pierwsza to jak miałem po kilku latach od matury spotkanie klasowe, a koleżanka przyszła bez zapowiedzi ze swoim narzeczonym, który nie kumał naszych opowieści klasowych i robił za piąte koło u wozu. Potem jeszcze zaczął się przechwalać jakiej to nie ma super firmy itp. i trochę nam to spotkanie zepsuł. Nie wiem po co ona go przyprowadzała. Druga