Wpis z mikrobloga

Leczenie alkoholizmu

Czy leczenie uzależnienia esperalem to dobry pomysł ?

Stosowany od wielu lat Disulfiram (Esperal), jest metodą wymuszającą czasową abstynencję. Spożycie alkoholu po implantacji powoduje zatrucie aldehydem octowym (zaczerwienienie twarzy, uczucie duszności, rozpieranie w klatce piersiowej, przyspieszenie akcji serca, niepokój lęk).

Na dzisiaj (Esperal) został wycofany z produkcji przez Polfę. Ponadto disulfiram okazał się, substancją dość toksyczną prowokującą szereg objawów niepożądanych. Jego stosowanie jest w pewnym sensie świadomym narażaniem pacjenta na ryzyko wystąpienia objawów niepożądanych lub powikłań w razie spożycia alkoholu. Aktualnie jest, to metoda leczenia uważana za przestarzałą.

Okazuje się , że leczenie alkoholizmu to nie taka prosta sprawa. Z wielu źródeł, od wielu terapeutów można dowiedzieć się tego samego : nie ma skutecznego leku na alkoholizm, ponieważ po odstawieniu leku , alkoholik powraca do picia.

#alkoholizm #alkohol #uzaleznienie #zdrowie #
  • 13
@andree2012: Mam znajomego psychiatrę z dosyć rozsądnym podejściem do tematu. W jego ocenie całkowita abstynencja nie jest rozwiązaniem, za to dosyć ciekawie opowiadał o pewnym leku, który przyjmowany jest przed spożyciem alkoholu (czyli np idziesz na imprezę, bierzesz tabletkę) i potem pijesz. Substancja ta odcina ośrodek nagradzania w mózgu, więc pijąc ma się wszelkie negatywne efekty, przy czym brak jakichkolwiek pozytywów- poprawy humoru, euforii itp. W praktyce pijesz pijesz, źle się
@gikeryooo I ucieczka z jednego nałogu w drugi. Takie trochę doktrynerstwo, że tylko AA i tylko Bóg, Licheń, pielgrzymka. Oddzielenie się ścianą AA i wymienionych przez Ciebie "mantr" od rzeczywistości czasami trudnej i bolesnej.. jest mi źle to sobie przeczytam coś z książeczki, bo tam jest rozwiązanie i tylko tam jest "prawda".Tego właśnie nie lubię w AA. Ja znacznie lepiej czuję się na normalnej terapii w ośrodku.
@gikeryooo Dlatego zawsze dodaje to AA jako formę terapii do swoich wypowiedzi (komuś może pomóc).
A Twoja wcześniejsza wypowiedź skojarzyła mi się trochę z "jedynie słuszną religią" i wciskaniem jej na siłę wszędzie, bo tylko ona.
@17_mgnien_wiosny: Masz rację, mogło to tak wybrzmieć :) Zanim trafiłem do AA również chodziłem na terapie i nie ukrywam, pomagało mi to nie pić, i dowiedziałem się wiele o chorobie. Fakt jest taki, że terapia się kiedyś kończy i trzeba znaleźć jakąś alternatywę. Znam wiele przypadków osób, które po terapii zamkniętej od razu zapijali. W ośrodku mieli "parasol ochronny" a po wyjściu po prostu sobie nie radzili i zapijali.
@gikeryooo: Nie byłem na terapii zamkniętej, chodziłem dobrowolnie na otwartą (ukończyłem I-stopień, zacząłem II i dodatkowo na indywidualną z DDA) na którą jeśli uda mi się znaleźć normalnie płatną pracę w Polsce mam zamiar wrócić.
Tak to właśnie wygląda.. "parasol ochronny", ba niektórzy nawet wierzą, że jest tam "wróżka", która dotknie "różdżka" ich głowy i bezboleśnie wyzdrowieją a później jest zderzenie z rzeczywistością.

Ciekawe czy jest jakieś "bezteistyczne" AA, gdzie najważniejszą