Wpis z mikrobloga

Zawsze mnie rozwalało jak nauczyciele języka polskiego podniecali się polskimi pisarzami: "narodowi wieszcze", "narodowa epopeja", "wielcy pisarze", "wielki pisarz"... i tak dalej. Biedne panie nauczcielki zapomniały dodać uczniom, że geniusze to byli żadni, a większość z nich jechała na narkotycznym odurzeniu. Modna była w tym czasie heroina, opium, grzyby, kokaina, morfina, meskalina, amfetamina, substancje dzisiaj nieużywane lub nieznane typu goździk. Było tak, że niektórzy z nich jechali przez wiele tygodni w ciągu z różnymi substancjami.

#kultura #literatura #ksiazki #poezja
  • 9
  • Odpowiedz
@arekdomek: z ta heroina to troche na wyrost, bo jej powszechne uzycie jako leku to jest XX w. Bayern zaczal ja produkowac na wieksza skale po 1900r.

Amfetamina upowszechnila sie (o ile mozna tak powiedziec) w dwudziestoleciu miedzywojennym.

To sa zbyt nowe srodki by mowic o nich w kontekscie uzywania ich przez tzw. wieszczy.
  • Odpowiedz
@MyPhilosophy: @PurpleHaze:
@MyPhilosophy: i większość była napisana na haju!
Słowacki - haszysz i opium
Krasiński - eter, klej, farby
Mickiewicz - alkohol i klej
Stanisław Ignacy Witkiewicz - kokaina, pejotl, meskalina, eter
Gombrowicz - heroina i gej party

głównie eter był w użyciu, bogatsi opium, a biedniejsi wąchali co popadnie z chemii domowej
  • Odpowiedz
@Mirekzkolega: jaką teorię spiskową? Ćpanie było wtedy popularne, nikt tego nie nazywał ćpaniem, brano, palono, wstrzykiwano przedziwne substancje. To nie było zabronione czy napiętnowane społecznie.
  • Odpowiedz
@MyPhilosophy: @PurpleHaze: @Mirekzkolega: druga sprawa, gdyby oni wiedzieli, że dzieci za 100-150 lat będą się uczyć ich twórczości, to nieźle by, co niektórzy skiśli. Wtedy to była popkultura, jak dzisiaj mamy Sławomira lub raperów. Na pewno nikt się nie budził rano z zamysłem, "a walnę sobię epopeję narodową". Tylko, "zarzucę sobię opium i napiszę kilka akapitów by zaimponować karynom w kawiarni u żyda, może któraś rzuci kilka rubli" :D
  • Odpowiedz
@arekdomek: ale Słowackiego to ty szanuj. Gość nieźle dorobił się grając na giełdzie w Paryżu. Mickiewicz z kolei był niezły kozak z fizyki zanim zaczął pisać.

A na haju byli prawie wszyscy, tylko substancje się zmieniały. Ale w czym to niby ma im umniejszać? Hemingway też ćpał, tylko alkohol, a wielkim pisarzem był.

A najbardziej szanuję chyba Josepha Conrada. Napisać klasyk angielskiej literatury ledwo mówiąc po angielsku to jednak osiągnięcie :)
  • Odpowiedz
@tell_me_more: patrz z kolei na tego agenta, Hunter S. Thompson ;)

– 3:00 po południu wstaje,

– 3:05 Chivas Regal z poranną gazetą, Dunhille (papierosy),

– 3:45 kokaina,

– 3:50 kolejna szklanka Chivas, Dunhill,

– 4:05 pierwszy kubek kawy, Dunhill,

– 4:15 kokaina,

– 4:16 sok pomarańczowy, Dunhill,

– 4:30 kokaina,

– 4:54 kokaina,

– 5:05 kokaina,

– 5:11 kawa, Dunhill,

– 5:30 Chivas z większą ilością lodu.

– 5:45 kokaina,
  • Odpowiedz