Wpis z mikrobloga

Odkładając jedną z 10 walających się wokół lufek potrąciłem puszkę Kasztelana. Piwo wylało się na klawiaturę.
- #!$%@? mać. - Zakląłem. Akurat w takim momencie. Zatrzymałem transmisję. Ktoś uderzał w drzwi. Zamarłem. Nie mogłem się ruszyć. Walenie w drzwi narastało. Na klatce słyszałem głosy.
- Dzwonisz... Brak... Panie Błękitny! Jest pan tam?!

Jestem.

Siedzę zjarany jak smok nago przed kompem. Skulony w kącie jak troll. Zastygły z przerażenia.

----

Jak ma zachować się bohater czy:

a) podejść do drzwi i otworzyć
b) sięgnąć po broń
c) schować się i milczeć
d) podejść do drzwi i spytać "kto tam?"

#rpg #wykoprpg #przygodytajemnice
  • 15
@HIGH_BEAM: To jest jak wezwanie. Głos który słyszę jest jak wezwanie do poddania się. Jestem spokojny. Poddaję się. Podchodzę do drzwi. Słyszę jak hałasują na klatce. Krzyczą bym otworzył. Jeśli tam jestem. A przecież jestem. Otwieram drzwi. Nie czuję bólu. Nie czuję lęku. Coś uderza mnie w ramię. Gdy się budzę pamiętam tylko ogólne uczucie głębokiego przerażenia. Znajduję się w pokoju białym jak śnieg. Jest bezpiecznie. Jest dobrze. Moje problemy zniknęły.
@Tylko_rozdajo: Nie jestem w stanie poradzić sobie z tym. To jest za dużo dla mnie. Kontrolę nad wyższymi funkcjami mózgu w moim organiźmie przejmuje zwierzę. W obliczu grozy tej absurdalnej sytuacji uruchamia mi się jakiś genetyczny instynkt ssaka by schować się w ciemniej noże. Zamarłem. Powoli odsunąłem krzesło tak by móc możliwie najciszej wślizgnąć się pod biurko. Drzwi były zamknięte. Zamknąłem je na pewno. Przecież ich nie wyważą na litość Boską,
@Tylko_rozdajo: Cały czas słyszę jak coś tam się dzieje. Głosy z innych pięter. Nawet z podwórka. Samochody. Krzyki. A może to normalny ruch. Nie wiem tak naprawdę. Nie, coś się dzieje. Muszę wiedzieć więcej. Nie tego się spodziewałem gdy siadłem do komputera po robocie i zacząłem jarać. Trzeba zebrać intel. Czołgam się w stronę drzwi. Właściwie bardziej kroczę jak kaczka. Zza drzwi słyszę jakby coraz bardziej gorące prośby o otwarcie.
-
@Tylko_rozdajo: Wydaje mi się, że nawet mój oddech mnie zdradza. Nie wydałem, żadnego głośniejszego dzwięku a jednak jestem przekonany, że po drugiej stronie doskonale wiedzą, że jestem pod drzwiami. Trzęsę się. Wyjarałem dzisiaj z pół grama. Głos zza drzwi wabi mnie...
- Wszystko będzie dobrze. Nie chcemy twej krzywdy. Musisz otworzyć nam drzwi. Nic ci się nie stanie...
W tle tego głosu wypowiadanego przez mężczyznę takiego dorosłego słyszę inne głosy. Tu
@Tylko_rozdajo: Muszę się uspokoić. Muszę postarać się pomyśleć o tym wszystkim logicznie. Musi być jakieś sensowne wytłumaczenie. Może to naprawdę starszy sierżant Wilcox. Ale przecież jesteśmy w Polsce. Jaki #!$%@? "starszy sierżant Wilcox"? Co do #!$%@?? Odchodzę od drzwi. Chowam się w "dużym pokoju". Tu mam dostęp do internetu, tu mam telefon... #!$%@? mam rozładowany telefon... Co mam robić? Zastanawiam się. Głosy zza drzwi stają się bardziej agresywne...

---
Czy bohater
@Tylko_rozdajo: Siadam przed komputerem. Klawiatura lśni pięknie. Czerwień, zieleń i błękit. Nie pisze się idealnie. Loguję się na facenook i wykop.pl. Sam nie wiem czego oczekuję. Kto może mi poradzićniuenem sa w tak absurdalnej sytuacji. Podświadomie czuję, że nie tu powinienem się zwrócić. Ale decyzja została podjęta.

--
By kontunować opublikuj nowy post na mikroblogiu #wykoprpg