Wpis z mikrobloga

Pytanie jest kompletnie z d--y, ale nie oczekuję mega dokładnych wyników, ale może ktoś też się zastanawiał.
O ile wolniej na szosie, w takich samych warunkach i z taką samą intensywnością pojedzie się rowerem typu gravel na oponach szutrowych vs. szosowych?
#rower
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kuraku: nie o ile wolniej, tylko jak ciężej będzie Ci się jechało i będziesz odczuwał spadek mocy przy tym samym wkładzie siły. Ja jeździłem 4 lata szosą. w tym sezonie kupiłem toughroad'a 29cali na oponach 50mm szerokości. jak wsiadłem to jak czołg. spadek mocy niewyobrażalny, tzn muszę pedałować sporo mocniej i więcej, inna kadencja, inna siła, inna prędkość, zero lekkości w jeździe. Kupiłem go głównie na wyprawy z sakwami, ale
  • Odpowiedz
@kuraku na szosie zazwyczaj moja średnia oscyluje w okolicach 27-29 i nie jest to ostre z-----------e. Na gravelu jak uda się utrzymać 23-24 to bardzo dobrze jest.
  • Odpowiedz
@kuraku:
zależy jaka opona i jak nabita. Takie schwalbe g-one ponoć sie toczą rewelacyjnie lekko.
Kolega @brydrzysta: podał stronę gdzie można zobaczyć jakie opory ma inna opona z rodziniy ONE o szerokości 2.35 która toczy sie tak lekko jak niektóre szosowe…
Pozwala przypuszczać iż faktycznie g-one nie będą gorsze.
Inna sprawa ze to dość kosztowne opony.
  • Odpowiedz
@kuraku: Rożnica jest gigantyczna. Miałem rower trekkingowy typowo na wyprawy Kellys Walker (ukradli mi na Jeżycach lata temu, złodzieja sami złapaliśmy ze znajomym ale już go sprzedał za grosze na alko, niezłe historie:) i tam opony nie jak w szosie ale cienkie i dość gładkie a jedynie po bokach silniejszy bieżnik. Od kradzieży typowo miejski Vanmoof z jakby balonowymi ale miejskimi oponami (obczaj) i jest duuuużo oporniej. Dwa tyg temu
  • Odpowiedz