Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Chyba spieprzyłem. Dziewczyna mi właśnie powiedziała, że zastanawia się nad odejściem, bo ciężko jej i przykro, kiedy wyjeżdżam bez niej na zagraniczne wyjazdy, a ona póki co, nie może sobie na to pozwolić, i nie wie, kiedy to się zmieni i czy wytrzyma tak dłużej. Dopiero od niedawna ma taką pierwszą pracę normalną pracę, bo niedawno skończyła studia.

Chyba trochę zepsułem tę znajomość i nie wiem, co robić. Siedzę 8 tys kilometrów od niej i wracam za miesiąc.

#przegryw #zwiazki #niebieskiepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
  • 20
@AnonimoweMirkoWyznania: co to za wyjazdy i jak często?
Ogólnie to związek polega na byciu razem lub dążeniu do tego, jeżeli chwilowo musi to być na odległość.

Jak partnera/partnerki ciągle nie ma, to nieco lipa.

Z drugiej strony jeśli to Twoje hobby, a ona wiedziała wcześniej - to widzialy galy, co braly.
@AnonimoweMirkoWyznania: Jak się kogoś kocha to trzeba szukać kompromisów. Na studiach byłam z facetem, który miał mniej hajsu ode mnie (bardzo ogarnięty, ale po prostu ja jestem z bogatego domu a on z biednego był) i go nie było stać tam gdzie mnie byłoby stać pojechać (nawet nie to że dostawałam kasę od rodziców, tylko normalnie u ojca w firmie zarabiałam, tyle co inni pracownicy), to jeździliśmy stopem, pod namiot, pociągami
OP: @agaja: @Hmhmhm: @Jowanka: @Micho_master: @ShaunBoswell: dziewczyna wczoraj przyznała, że płakała pierwszego dnia, kiedy byłem na miejscu i jak byłem zimą w Alpach było tak samo. I że przykro jej, i czuje się jak pies oddany do schroniska albo wywieziony do lasu, żeby nie przeszkadzał w wyjeździe.

Siedzę teraz w Azji w domku z basenem z kolegami. Zatabiam jakieś 5 razy więcej od niej. Jesteśmy razem
OP: Nie wiem, co robić. Różowa specjalnie znalazła pracę w moim mieście. Po moim powrocie zaczyna i mieliśmy zamieszać razem. Nie wiem tylko, czy ona będzie w ogóle jeszcze chciała. Po tym wszystkim.

Nigdy nie byliśmy nigdzie sami poza domem. Nigdy jej nie zabrałem na żaden wyjazd. Ten weekend nad morzem to w tamto lato, znajomi zorganizowali, bo mieszkają niedaleko.

Różowa dawno nigdzie nie była, bo zawsze były ważniejsze wydatki i
@AnonimoweMirkoWyznania: jak to co robic.. skoro zarabasz wielokrotnie wiecej od niej to masz dwie mozliwosci - albo zabierz ja na jakis wypad, nie musi byc nie wiadomo jak drogi. Albo jedzcie tam, gdzie ja bedzie stac.
Serio nie wpadles na tym po tak dlugim czasie zwiazku?
W ogole nie bylo Ci przykro, ze nie spedzasz wakacji z ukochana? Nawet przez mysl Ci nie przyszlo, ze troche to nie halo?
Gdybym zarabiala
@AnonimoweMirkoWyznania ja bym tyle nie wytrzymała, nie widzieć się z chłopakiem a do tego jeszcze wiedząc że on chce jechać gdzieś i nawet nie przechodzi mu przez myśl, że chciałabym spędzić z nim czas
Zachowujesz się samolubnie skoro uważasz że wszystko jest w porządku gdy znikasz na wakacje
Nawet nie wiem co mam napisać tak bardzo się zezloscilam przez to co przeczytałam
Ja rozumiem że dziewczyny może nie stać na ciągle skoro
OP: Dziewczynie pozostaje jedynie śledzenie mojego położenia na mapce w telefonie.
Dawno ze sobą nie rozmawialiśmy. Nie dzwoniłem do niej wcale od kiedy tu jestem. Ostatni raz rozmawialiśmy ze sobą, kiedy widzieliśmy się w Polsce. Ponad dwa tygodnie temu. Teraz rzadko ze sobą piszemy, to znaczy ona pisze jak dawniej, ale ja rzadko odpisuję, bo tyle się tu dzieje, że zapominam. Czasem dopiero po kilku godzinach się odezwę.
Pytała się ostatnio,