Wpis z mikrobloga

@TheySeeMeBowlin: no ja zwykle wstaję o 4:45, kawa, kupa i o 6 do wody, po basenie pół porcji białka na 500ml wody i cokolwiek do jedzenia dopiero gdzieś kole 10-11 - głodu nie czuję, mięśni nie ubywa, ale tłuszczu też nie, chociaż to z innych powodów (i nie, nie żrę przed snem), więc nie wiem czy mogę polecić...
@TheySeeMeBowlin: Ja mam fasting od 21:00 do 13:00, o 7:00 przed robotą mam zazwyczaj 20 minut skakanki, trochę pompek, ćwiczenia oporowe, ale bez ciężarów. Pierwszy posiłek 6 godzin później. Utraty mięśni nie widzę, ale ja od kilku lat jestem na keto, a to chroni przed tym do pewnego stopnia. Każdy jest inny, ale z mojego doświadczenia wynika, że "godziny" nie mają większego znaczenia, o ile całościowo w skali bardziej makro (dni)