Wpis z mikrobloga

Ze wszech miar, nienawidzę patologii, która się pasie na 500 plus i się próbuje socjalizować wynosząc swoje patologiczne zachowania do życia publicznego. Jest świetna pogoda, wylęgają więc wiecznie bezrobotne dziecioroby na ławki pod blokami, okupują parki, skwery, ulice. Często puszczają swoje gówniaki na place zabaw, a oni w tym czasie łoją browary z kumplami lub swoimi lochami rozpłodowymi. Gdy nadchodzi wieczór, Karyny kładą gówniaki spać i często idą kontynuować posiedzenie na ławce przed blokiem. Od Sebów aż bije testosteron, czasem się posprzeczają, dojdzie do jakiejś szarpanki, ale zaraz jest spokój. #!$%@? lecą niemiłosiernie, tak samo jak kolejne puszki i kiepy pod ławkę. Najlepsze jest to, że tacy robią za królów życia. Dawniej, siedzieli w domach, nie mieli na browary, fajki kręcili maszynką i szukali roboty, choćby na czarno. Jeszcze jakby się trzymali tych bloków, ale nie. Oni muszą z gówniakami nawiedzać markety, kina, galerie handlowe, parki czy nawet fontanny. Idzie taki seba, zwykle nakoksowany, świeże tatuaże (zwykle gówniane tribale), wozi się jak traktor w polu, często za nim Karyna, gruba, widać, że na parówkach pasiona, noi Dżesiki i Brajany.
Państwo szlachta, bogaci na socjalu, im się wszystko należy. Nieważne, że gówniaki sieją chaos i rozpierduchę, nie ważne, że #!$%@?ą się do fontanny z lodami, 500 plus #!$%@?! Polska wstaje z kolan! Rząd wreszcie coś robi dla "normalnego" człowieka! Polska Chrystustem narodów, Maryja królową Polski. Ostatnio widziałem nawet Polskę Walczącą na wózku Brajana, jakby już im BMW nie wystarczało. No #!$%@? ;)

Mam ogromny żal do państwa, przecież to moje podatki. Jeśli jest już te 500+, to dlaczego nie w formie karty debetowej, której wyciąg pobierałby US? Niech lecą kary za te browary, fajki czy inne gówno, które dorośli kupują pod pretekstem posiadania dzieciaka.

#dobrazmiana #patologiazewsi #patologiazmiasta #bekazpodludzi #bekazpisu #przemyslenia #oswiadczenie
  • 45
  • Odpowiedz
@arekdomek: Wszystko dlatego, że głos wyborczy wykształconego, ciężko pracującego, uczciwego, płacącego podatki, niekorzystającego z socjalu człowieka jest wart tyle samo, co głos patola i żula. W tym kraju po prostu się opłaca być bezrobotną patolą na zasiłkach, najkorzystniejszy stosunek włożonego wysiłku do wyciągniętego zysku.
  • Odpowiedz
@Sepia: można to rozwiązać nie krzywdząc nikogo i nie podpadając UE ;)
Wystarczy do karty wyborczej dołączyć test z WOS, 5 pytań z 1000 by nie ściągali, odpowiesz na 5, karta ważna, nie odpowiesz, karta do śmietnika.
  • Odpowiedz
@arekdomek:

nie wykształciło się społeczeństwo klasowe. Od dekad tłukli nam, że ludzie są równi, a robol lub nierób to też taki sam człowiek, tak samo jak profesor. Na zachodzie, tam gdzie są społeczeństwa klasowe, np. w UK, patusy nie wejdą do dzielnicy klasy średniej, bo zostaną przegonieni.


Ziomek, teraz to ja Ciebie spytam, jakie grzyby jadłeś :D Otóż po pierwsze polskie społeczeństwo pomimo prl-owskiej propagandy było i jest bardzo klasowe (jeśli już chcesz się posługiwać tą marksistowską nomenklaturą). Między robolem/chłopem/inteligencją zawsze ziała ogromna dziura, której nie udało się zakopać do tej pory. Właśnie dlatego robole mieli pretensje, że inteligencja nie angażuje się w ich protesty ('56, '70, '76) a inteligencja, że robole ich nie wsparli w '68. Myślisz, że skąd się wziął mit wyższego wykształcenia, który spowodował, że setki tysięcy dzieciaków wydaje pieniądze starych na nic nie warte papierki, jakimi są dyplomy gówno-szkół wyższych? Ano właśnie dlatego, żeby zrealizować swoje aspiracje przynależności do klasy, jaką jest inteligencja. Z kolei w UK, to możesz mieć jakąś tam arystokrację, kilkaset rodzin ze starymi pieniędzmi, która wciąż żyje w hermetycznym świecie, ale reszta społeczeństwa jest praktycznie bezklasowa. W jednym pubie piją lekarz i kasjerka. Wszyscy są "commoners". Skąd żeś wziął te "dzielnice klasy średniej, w których gonią patusów" to nie mam pojęcia
  • Odpowiedz
@przyprawca: a nie uważasz, że ZUS zapędził się w kozi róg do tego stopnia, że należy zlikwidować go, nawet kosztem podatku solidarnościowego? To może napędzić dzietność lepiej niż 500 plus, bo na starość będą potrzebne dzieci. Jak już wyjdziemy z tej przepasci, która jest bez dna, można myśleć o rozwiązaniach emerytalnych. Teraz jesteśmy w takiej sytuacji, że ZUS może pogrążyć państwo i dopiero w okolicy 2050 zacznie się coś naprawiać.
  • Odpowiedz
Moim zdaniem, jedyne co można zrobić to wymuszać oszczędzanie, tak jak było to w OFE, tylko oczywiście bez tej głupiej figury, że OFE mogą inwestować tylko w obligacje skarbowe i bez horrendalnych opłat za zarządzanie. Każdy zarabiający musi mieć przymusowo pobieraną część dochodu na cele emerytalne. Jak to zorganizować (może przez rozbudowę systemu PPE), jak ukształtować zasady inwestowania tych środków etc. to jest inna sprawa, ale nie ma innego modelu wydolnego systemu
  • Odpowiedz