Wpis z mikrobloga

Chciałem sie zalapać dzisiaj do fryzjera, tam takie zwykłe cięcie boków, bo na uszy zachodzą. Objeździłem cale osiedle, 6 fryzjerow. Tu nie, bo grazynki #!$%@?ą o glupotach i farbe naklada. Tu nie... BO FRYZJERKI JUZ NIE MA (ʘʘ) ?! Tam tez nie, dalej jutro popoludniu. I jest mistrz, kolejna Mariola mi mowi ze za tydzien dopiero. Wychodzac slysze #!$%@? do jakich januszy, ze kolejna nowa twarz (jakbym nie mogl isc do fryzjera pierwszy raz), ta prukwa nie wie ze to byl pierwszy fryzjer do ktorego chodzilem przez #!$%@? dwadziescia pare lat.

Konkluzja #januszebiznesu, dlaczego ludzie nie chcą zarabiać pieniedzy?
Dlaczego odmawiaja potencjalnych klientow ze wzgledu na swoja wygode?
Ile trwa objechanie maszynka boków, 10 minut tylko.
Wg mnie fryzjer jak barman albo kelner, jak dobrze #!$%@? robote to dostaje napiwek ale teraz stwierdzam ze ludzie sa głupi albo nieprzyzwyczajeni do robienia dobrego wrazenia.

Jest tu jakis #fryzjer z #poznan? Coby doradzil jakis salon na szybko? Albo pomógł?
  • 24
@handluje_glutenem: Bo jak jest dobry fryzjer, majacy zaklad w dobrym miejscu to nie jest w stanie przerobic klientow.
BTW - 2018 rok, na mapach google tysiace zakladow, a ludzie dalej nie wiedza ze najprosciej zadzwonic i sie umowic xD