Wpis z mikrobloga

@Eyehategnome: Gentoo aktualnie uzywam i fajnie sie spisuje, ale coraz czesciej specyficzne problemy tej dystrybucji potrafia denerwowac. Void dziala aktualnie na starym komputerze, dlatego ze jest niesamowicie lekki, ale ma dosc malo paczek. Zostaje Slackware lub Devuan, ewentualnie przyzwyczajenie sie do wad Gentoo ¯\_(ツ)_/¯
Przy czym Devuan jest niesamowicie przestarzaly, jest oparty o oldstable ktory nawet aktualizacji zabezpieczen nie dostaje. Niby jest wersja testing, ale ona potrafi latwo sie psuc
  • Odpowiedz
@ebybe: Korzystam z sysvinit, bo openrc nie chce się zainstalować (nie wiem czy coś u mnie czy nie). Ogólnie to Debian (ja na Ceres jadę, czyli Sid). Ogólnie nie jest źle, ale różne aplikacje korzystające z systemd (np. Gnome) nie zainstalują się.

Najlepiej obczaj na maszynie wirtualnej, bo ja już z 2 lata używam i ma swoje naleciałości różnego rodzaju

Niestety Wayland to tylko Sway
  • Odpowiedz
@fervi: W takim razie poczekam jeszcze troche az przynajmniej Devuan bedzie wspieral OpenRC. A takto na Gentoo da sie jeszcze wytrzymac, jedyna bolaczka to brak Triblera ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@lis6502: Generalnie to troche tego jest, choc z tego co ostatnio moge wymienic to crashujacy sie valgrind oraz grep ktory niepoprawnie formatuje AZ. Mozna sobie z tym poradzic, ale jednak od czasu do czasu potrafi mnie sklonic do wieczornego przeczesywania distrowatch ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz