Wpis z mikrobloga

@Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol mam za sobą stanowisko kierownicze i nigdy więcej się na to nie zgodzę. Chce tworzyć swoje, a nie martwić się czy jakiś Janek dociagnie swój projekt do końca i czy będzie pracować przez weekend.
Spojrzałem teraz do cv i miałem tylko szkołę wpisaną z nazwy i nic więcej więc nikogo nie oklamalem.
Nie mam zamiaru pracować tam gdzie trzeba się pieczątką podbijać, bo zwykle wymagają 100% dostępności tylko dla nich, a
@carlo497 nie. To ja się pomylilem. Doczytałem teraz i wg rozporządzen mając skończona szole ponadgimnazjalna masz średnie wykształcenie. Może średnie niepełne było w czasach gdy oprócz matury na studia były egzaminy wewnętrzne. Tak czy inaczej kończąc liceum bez matury ma się normalne średnie wyksztalcenie. Jeszcze raz przepraszam za to że nazwałem cię kłamcą. Nie powinienem bym tego robić bez sprawdzenia swojej wiedzy.
@Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol: ja jeszcze na kursie na prawko dodatkowo byłam pod presją czasu, bo mnie szefu cisnął, że jestem potrzebna w pracy. Zafundowałam sobie kursik jako zwieńczenie długiego urlopu, a w robocie zaczęła się akcja promocyjna i ciśnienie było wysokie. XD Jakbym nie zdała pierwszego dnia, czekało mnie kolejnych parę dni obsuwy + czekanie parę dni na samolot.
Gula w gardle i kamień w dupie, tak można podsumować moje wrażenia z tamtego
@Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol: kurde, no właśnie słabą. Egzamin na prawo jazdy to w ogóle na luzie potraktowałem. Wytłumaczyłem sobie, że znam przepisy a jeżdżą w Polsce janusze takie, że głowa mała. Pamiętam, że egzaminator mnie #!$%@?ł 300 m od ośrodka, a potem to tylko gazetę czytał (test Renault Laguny II). A matura... Matura to pikuś.