Wpis z mikrobloga

@Kulturalny_Jegomosc90: powiedz mi czemu takim gratem ktory mogl sie lada chwila zepsuc pojechales na wakacje? zmiast jak czlowiek poleciec samolotem


Żeby ludzie w samolocie się krzywo nie patrzyli na dzieci w wieku < 3 lat
  • Odpowiedz
@krzyskle: Wszsytko się może zdarzyć. A przy okazji pozdrawiam ludzi którzy rok temu na rondzie niedaleko Plitwickich Jezior, (raczej) wymusili piewrszeństwo i skasowali auto, chyba audi 80 cabrio. Mam nadzieje że udało im się wrócić do kraju z całym tobołem. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Bluszczo: mi na Krku na serpentynach poszedł w Alfie pasek od alternatora. nie życzyłbym nigdy nikomu nagłej utraty wspomagania w takich warunkach ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@tm0026: Znam ten uczuc, mi spadl na szczescie w miescie i przy niskiej predkosci, ale nagla choinka kontrolek na desce i absolutny brak wspomagania podniosly cisnienie ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Dobrze ze nie strzelilo na zakrecie w trasie bo bym sie chyba zabil albo co najmniej osral
  • Odpowiedz
@kielonek: Czemu zakładasz, że gratem? Mojemu ojcu padła skrzynia biegów w Audi A4 za 200 tysięcy trzy miesiące po tym, jak wyjechał z salonu. Każde auto może się zepsuć.
A lot samolotem ma sens jak jedziesz smażyć się na plaży, ale jak chcesz zrobić jakaś objazdową trasę i coś zobaczyć, to raczej słabo...
  • Odpowiedz