Wpis z mikrobloga

Mireczki,
Siedzimy w żoną w domu nagle ta pyta czy wyjdziemy do klubu na dancing mowie ze NIE CHCE MI SIĘ a ta robi wyrzuty "Jak by szwagier zadzwonił to byś poleciał bez zastanowienia", żeby już się odwaliła mowie IDZIEMY UBIERZ COŚ ŁADNEGO.
Już po wejściu do klubu szatniarz mówi "siema Jarek" tłumacze zonie ze to kolega ze studiów. Następnie barman przy barze pyta "Jarek to co zawsze?" zona już czerwona ale jeszcze nic nie gada. Siadamy pijemy drinki trwa pokaz striprizerski oglądamy, tancerka zdejmuje powoli sukienkę, stanik, zostają majtki DJ pyta "Kto zdejmie majtki?" Wszyscy na sali krzyczą "JAREK JAREK JAREK". Zona wybiega z klubu ja za nią, wsiadamy do taksówki ona krzyczy wydziera się kierowca odwraca się i mówi "Jarek takiej brzydkiej i pyskatej to jeszcze nie miałeś"

#pasta #heheszki #humor #logikarozowychpaskow
  • 3
W oryginale lepsze:


Żona się uparła, żeby ją Heniu zabrał na dancing. Długo jej tłumaczył, że to bez sensu, że go to nie bawi, ale wreszcie ustąpił. Poszli. Wchodzą do lokalu...

- Dzień dobry, panie Heniu! - wita ich w progu portier. Żona zdziwiona. W sali podbiega natychmiast kelner.

- Dla pana ten stolik co zwykle? Żona jeszcze bardziej zdziwiona. Mąż tłumaczy, że pewnie go z kimś mylą. Podchodzi kelner.

- Dla