Wpis z mikrobloga

Słuchajcie #rzeszow
Od jakiegoś czasu gryzie mnie pewna sprawa. Na parkingu pod galerią NOVA obok tesko od paru ładnych miesięcy stoi takie o to Suzuki na krośnieńskich blachach. Nikt z tym nic nie robi stoi i nie przeszkadza.
Auto nie jest stare ani zniszczone, wręcz zadbane wewnątrz i zewnątrz. Porzucenie więc raczej odpada.
Jedyny mankament to kapec z tylu.
W środku, na siedzeniu leży jakaś damska bluzka, paragon i perfuma - wszystko wygląda jak zostawione na chwile.
I mam w głowie taki oto czarny scenariusz - właściciel łapie kapcia, zostawia samochód na chwile i gdzieś się udaje, może do domu i wtedy coś się z nim dzieje, nie wiem jakiś wypadek czy inny zawał.
Auto zostaje w nieznanym miejscu i nikt z rodziny nie wie gdzie je znaleźć.
Co o tym myślicie? Co z tym zrobić? Zgłosić to na policje/straż miejską? A może ktoś z was wie o co chodzi?
Myślę że fajnie by było, jeśli jest jak sobie wymyśliłem, żeby bliscy odzyskali przynajmniej samochód.
#csiwykop
Pobierz
źródło: comment_SSCfPIDFbZe4jf6YYjYl7lXeht7IF8PA.jpg
  • 83
@Mithrindil: @Sokole-oko: z tego co mi wiadomo to dotyczy w praktyce tylko zostawiania auta z uruchomionym silnikiem (być może też z kluczykami w środku) bez opieki. Otwarta szyba bez kluczyków nie powoduje łamania tego przepisu
I tak chyba zrobię. Każdy mówi olać to. Rozmawiałem z ochroną itp ale każdy ma to w dupie. Też miałem, ale widzę je prawie codziennie i jednak trochę to gryzie


Tak zrób. U mnie pod domem stał i zarastał zielskiem stary Polonez. A miejsc jak na lekarstwo. 3 lata nikt nie reagował aż w końcu zadzwoniłem do dzielnicowego i poprosiłem o sprawdzenie czyj to i czy właściciel żyje. Po tyg miał już
@dzek: przepis jest na tyle ogólny, że można go interpretować na różne sposoby. Otwarta szyba pozwala chociażby zwolnić hamulec i wypchnąć samochód na środek drogi co może spowodować wypadek. Pewnie zależ od policjanta jak to zinterpretuje.