Wpis z mikrobloga

#starebabykochacpradem
Kurde myślałem, że coś się sąsiadce stało.
Starsza kobieta, więc jak usłyszałem, że ktoś woła - halo, halo ojezu halooo, to coś się stało. Do tego pies innej sąsiadki szczekał na klatce.
Wychodzę, a tam baba się pyta czyj to pies, bo ona się boi, bo ona chce do pani Xińskiej, która jest psa właścicielką.
Kurła cziłały się przestraszyła i krzyczała na klatce jakby spierniczyła sie ze schodów.
  • 7
  • Odpowiedz