Wpis z mikrobloga

@zeek: Oj takie wydarzenia mogą trwale kogoś zmienić. Ja 3 lata temu na weselu przyjaciela tańczyłem z kolegą (głupia weselna zabawa) i w pewnym momencie chcieliśmy zrobić jakiś trik. Niestety skończyło się tak, że przeleciałem nad nim i z impetem wbił mnie w ziemię głową w dół jak w jakimś WWE. Mam nawet zdjęcia i film z tego nagrania. Wyglądało naprawdę fatalnie, na szczęście zamiast wózka inwalidzkiego skończyło się na rozwalonej