[ShineLow]

Nigdy nie daje hajsu żulom i żebrakom.
A wy?

#pytanie

[S.....h]

@ShineLow: ja też. Tak samo biednym i potrzebującym. Bo mogli zapracować na to

[skejwen]

@ShineLow bo do tego przeciez trzeba wyjsc z piwnicy, a jak wszyscy wiemy jest to smiertelnie niebezpieczne ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[elcor]

@ShineLow: Raz do roku dam może z 50 groszy

[Astral_Disaster]

@ShineLow Jeśli żul mówi wprost na co chce: jabol, piwko czy inny a-----l to zawsze dam. Ale jeśli ściemnia, że na jedzenie to nie daję.

[ShineLow]

@skejwen: no daj spokój, można się potknąć na schodach i ryj rozwalić

[bachus]

@ShineLow: też nie. Dwa razy chciałem się żulików proszących o drobne do roboty - prosta praca polegająca na przerzuceniu trochę dech, posprzątaniu, rozsądna stawka. Dosłownnie poczuli się obrażeni obelgą w postaci pracy.

[ShineLow]

@Astral_Disaster: zauważyłem że mówią tak bo liczą na podziw za szczerość i pewnego rodzaju zmniejszenie dystansu: "pokażę Ci jaki dobry ziomek jestem więc dasz mi hajs"

Ostatnio zaczepił mnie młody pełnosprawny gość który zapewne udawał głuchonienego i pokazywał tabliczkę że zbiera 5 zł na obiad xd

[v.....i]

@ShineLow:

[Astral_Disaster]

@ShineLow Kiedyś to rozkminiałem i nie ma w tym filozofii. Po prostu kiedy daję te 2-5zł przybliżam tego człowieka do upadku na dno, bo zbierając na ulicy już jest blisko. A tylko upadajac na dno jest w stanie cokolwiek zrozumieć

[ShineLow]

@Astral_Disaster: mi bardziej szkoda osób które na prawdę są potrzebujące, bo żule to w większości k---y bez sumienia kłamiące prosto w oczy, kiedyś w nocnym kupowałem wino i zaczepił mnie przy kasie żul żebym mu piątka dał, obróciłem się i mu mówię że nie daje pieniędzy za darmo, a on na to że chleb chciał kupić, no to mówię do kasjerki żeby doliczyła jeszcze chleb, daje mu a ten c--j

[1z10]

@ShineLow: Raczej daje.

[m.....a]

@ShineLow: Nigdy. W większości to są ludzie, którzy mają obie ręce, obie nogi, tylko im się k---a nie chce, bo prościej jest stanąć pod Lidlem i zawsze jakiś "kierownik" coś rzuci i się uzbiera na flaszkę. Skoro ja muszę gnić w robocie, żeby mieć na życie, to oni też mogą.

[Astral_Disaster]

@ShineLow No cóż bywa i tak. Miałem podobną akcję kiedyś. Wszędzie pełno żuli, pić się chce to co mają robić? Pytają ludzi o hajs, bo taki raczej nie pójdzie o pracy. Dla wielu do główne źródło dochodów na chlanie. Gdyby nagle wszyscy przestali dawać to by kradli albo walili dziesiony czy coś innego, bo taki pijaczek już ma we krwi oprócz alkoholu, kombinatorstwo

[zdjecie_z_wenszem]

@ShineLow: raz typowi kupiłem bułki i pasztet, to się mnie zapytał, czy szlugów mu jeszcze nie zafunduję.

[Artron]

@mirkomirka: Dokładnie. Od pomocy takim ludziom są specjalne przytułki i organizacje, jednak to nie są ludzie potrzebujący pomocy. Oni chcą się zwyczajnie nachlać.