Wpis z mikrobloga

62/365

#365teraz - mój autorski tag o moim wyzwaniu.

Nietajemniczonych zapraszam do pierwszego wpisu: https://www.wykop.pl/wpis/30073427/1-365-ciezko-zaczac-taki-wpis-kazde-slowo-

Poranny rytuał niestety niezaliczony. Nie wiem co sobie ubzduralem, ale słysząc budzik wmowilem sobie, że jest sobota.
Zrobiło mi się błogo, wyłączyłem budzik, na szczęście mam analogowy w razie awarii. Zawsze, całe życie mam problemy ze wstawaniem.
Cel na przyszły tydzień to spać min. 7 godzin.

Dzisiaj nie będę dzielił wpisu na dwie części.
Jestem zmęczony po całym tygodniu pracy.
Zwątpienie ustąpiło, nastrój się poprawił, taka 5+
Lubię siebie, a to dla mnie zupełna nowość.
Uczę się tego.

Odpoczywam, na tym się skupiam po pracy.
Słuchałem podcastów, krótka drzemka.

Byłem u ziomka od książki. Był chory na chorobę filipińska ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Powiedział mi , że nie miał czasu.
Byłem bardzo zły, nie gadałem z nim. Dałem mu jednak te książki. Jednak później tego żałowałem.
Obserwując to na chłodno, nie zasłużył na to.
Ale w zasadzie czego ja się spodziewałem.
Na poprawę nastroju poszedłem do fryzjera. Serdeczny kamrat ,Hawar zrobił mnie na elegancko.
Nowy ja.

Obserwator.

Piszę te wpisy od jakiegoś czasu na polance, oglądam przy tym zachód słońca. Weszlo mi to w krew.

Do zobaczenia jutro!

#depresja #rozwojosobisty
  • Odpowiedz