Wpis z mikrobloga

@shitty_support: ... i zamiast iść na czołówkę, widząc że zajmie Ci to parę ladnych chwil żaden chvj zbolały nie raczył się zatrzymać, by zaoferować pomoc. Jakie to logiczne.

Kurfa, raz specjalnie zawróciłem by przepchać samochód w niebezpiecznym miejscu ( wiadukt, zakręt, wzniesienie - kombo uniemożliwiające bezwypadkowe manewry) czy też niejednokrotnie na podjazdach przepychałem do najbliższego bezpiecznego miejsca ( czy jako pieszy, czy jako kierowca - jeden gwint - zamiast poświęcić do
@dlkv: Nawet poprosiłam jakąś parkę która przechodziła obok, czy nie pomogą mi go zepchnąć, ale odpowiedzieli tylko "hehehehehe, nie, bo jest za zimno" ( ͡° ʖ̯ ͡°) Kurde, czasami to ręce opadają.. No ale może i dobrze, że Janusze trąbili, to mi się adrenaliny więcej zrobiło ( ͡° ͜ʖ ͡°)