Wpis z mikrobloga

@to_jest_chyba_kurcze_zart wez ty się sam siebie posłuchaj.Z browarem w takoch miejscach to tak jak z wlasnymi pierdami albo maniem ryby na obiad w pracy. Fajnie, że lubisz łososia i jajka na twardo ale komuś obok to #!$%@? po nozdrzach niemożebnie, aż łzy lecą.
@SpokojnyPan: @janek_kombajnista: dokładnie tak. Są na świecie koleje czy linie lotnicze gdzie normalnie kupujesz sobie piwo i pijesz w kabinie/przedziale wraz z innymi pasażerami i nikomu to nie przeszkadza, dopóki nikt nie przesadza. Nawet na krótkich trasach ludzie sobie często piją piwko albo kieliszeczek czegoś mocniejszego.

A co do Niemiec to tutaj teoretycznie w wielu środkach transportu jest zabronione piwa, ale nikt o to się nie czepia, dopóki pije się
Fajnie, że lubisz łososia i jajka na twardo ale komuś obok to #!$%@? po nozdrzach niemożebnie, aż łzy lecą.


@Daimont: no i co mnie to obchodzi? Ja sobie robię rybę do pracy i podgrzewam ją w mikrofalówce i nikt mi tego nie zabroni. Współpasażerowie i współpracownicy od dzisiaj będą mi układali menu z zaznaczeniem kto którego zapachu nie lubi?
@geuze no to jeszcze buty sciagnij i wyjeb onuce na stół bo nikt ci nie bedzie mowil jak i gdzie masz nogi trzymac xD. Cebula motzno i zero poszanowania dla ludzi w swoim otoczeniu.
zero poszanowania dla ludzi w swoim otoczeniu


@Daimont: ja ludzi w swoim otoczeniu szanuję. Ale nie będę sobie menu układał według tego kto i co uważa za "śmierdzące". Jem to co mi smakuje, na co mam ochotę, a jak komuś nie pasuje to może iść do drugiej części kantyny. Wszyscy się nagle tacy wrażliwi zrobili na zapachy xD Połowę posiłków w ciągu dnia zjadam w pracy i nie będę się przejmował
Bekę mam z tego bólu dupy o otwieranie piwa w pociągu czy autobusie.
Sam nigdy tego nie robię, ale wolę gdy czysty, nieśmierdzący facet otworzy sobie piwo i pije po cichu, niż ludzi którzy historię życia opowiadają przez telefon.
@janek_kombajnista na zdrowie. Ja tam też sobie lubię w podróży wypić, milej i szybciej mija. Każdy piję piwo, ale widzę, że większości to jednak "piwsko" śmierdzi i zamiast je pić, to nagle się "chleje". Nauczcie się, że piwo można też pić kulturalnie.
@Daimont

wez ty się sam siebie posłuchaj.Z browarem w takoch miejscach to tak jak z wlasnymi pierdami albo maniem ryby na obiad w pracy. Fajnie, że lubisz łososia i jajka na twardo ale komuś obok to #!$%@? po nozdrzach niemożebnie, aż łzy lecą.


Otwórz piwo i odsuń się na 2-3 metry. Jeżeli czujesz uderzający ciągły odór piwa, to masz jakiś genialny węch. Coca-cole czy fanta też ci tak brzęczy po nosie jak
@to_jest_chyba_kurcze_zart cola czy fanta nie zawieraja alkoholu, ktory jest substancją lotną. I nie przeszkadza mi picie w miejscu publicznym jesli to jest otwarta przestrzeń. Co innego jak jest to jakis srodek transportu jak np tramwaj. Rozumiem ta radoche jak w podróży sie otwiera browara bo tez jezdzilem w technikum na wycieczki szkolne ale to zdeczka co innego.
@Daimont o jakich my piwach mówimy? 15-40% alkoholu? Bo jeżeli z odległości 1-3m wyczuwasz alkohol w 5% świeżym piwie to od razu leć na kurs sensoryczny serio, bo masz ogromne zdolności. Rozumiem zapach octu, rozpuszczalnika, takiej "kwaśności" w piwe (np. od aldehydu octowego czy octanu etylu oraz dodatkowych ubocznych aromatów od bakterii kwasu octowego) które już leży gdzieś pewien czas, ale żeby sam alkohol? Nieźle.

@to_jest_chyba_kurcze_zart mozliwe ze mielismy do czynienia z różnymi osobami ktore ładują piwko w srodkach lokomocji. Z mojego doświadczenia wynika ze takie jedno piwo czuc zazwyczaj od razu i łatwo zlokalizować źródło ( ͡º ͜ʖ͡º). Do tego dochodza wyziewy osoby pijacej no i czasami jak to nie jest "jedno piwko" to nawet pot tej osoby śmierdzi w taki charakterystyczny sposób. Ogólnie to kojarzy mi sie to z robolami
@Daimont no i cieszę się że się zgadzamy. Fakt że w Polsce często się zdarza że piwa łoją meneliki i to od nich daję strawionym + wylanym na siebie piwem. Jednak tam gdzie jest legalne czy "półlegalne" picie piwa w komunikacji miejskiej wszystko się zmienia. Tak jest np. w Niemczech gdzie w upał to potrafi co trzecia osoba w autobusie pić zimne piwo i nic nie czuć bo po prostu nikt nie
Z puszką coli nie da się podróżować?


@mwmichal: No właśnie - co za różnica, czy OP popija sobie piwko, czy colę? Jeśli się nie awanturuje, nie rzyga ani nie śmieci (co jest raczej mało prawdopodobne, o ile wypił jedno piwo, a nie osiem), to w czym problem?