Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Piszę na wykopie po raz pierwszy, bo może mądrość tłumu mi pomoże.

Mam 50 lat. Mam żonę i dorosłe dzieci - jedno z nich już samodzielne, drugie jeszcze mieszka z nami, ale już pracuje i pomaga w domu. Prowadzę firmę, którą założyłem razem z ojcem (ojciec zmarł kilka lat temu), ale idzie coraz gorzej. Pracuję po 10-13 godzin dziennie, powoli brakuje mi sił. Dużo wysiłku kosztuje mnie też dbanie o dom i ogród. Oboje z żoną mamy też za sobą ciężkie batalie zdrowotne (ja pokonałem nowotwór, ona miała stan przed udarowy, ale jakoś oboje z tego wyszliśmy i nadal harujemy). Coraz poważniej myślę, czy nie spieniężyć tego, co mam, przeprowadzić się na mniejszą działkę z mniejszym domem (na nas dwoje obecny dom będzie za duży). I zastanawiam się, jak mógłbym ulokować pieniądze, żeby pozwoliły mi się skromnie, ale spokojnie utrzymać na starość.

Dom jest wart około 1.2 miliona złotych, mógłbym też zamienić samochód (około 80 tys.) na tańszy i sprzedać firmę. Do tego kilkadziesiąt tysięcy oszczędności, których obecnie nie ruszam, bo są przeznaczone na ewentualne ratowanie firmy. Mieszkamy w jednym z większych miast Polski wschodniej.

Ja chciałbym w końcu odpocząć. Nie potrzebuję wiele, mały domek i trawnik, o który mógłbym sobie dbać, może pies, o którym marzę i na którego nie mam czasu.

Czy taki kapitał może wystarczyć na resztę życia? W co mógłbym zainwestować, żeby w miarę spokojnie dożyć tej starości?

#pytanie #praca #dom #inwestycje

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 12
@AnonimoweMirkoWyznania: czy wystarczy, to zależy na jakim poziomie żyjesz i czy będziecie gotowi ten poziom obniżyć. Zamiana domu na mniejszy, łatwiejszy do ogarnięcia, może być dobrym pomysłem, bo dzieciaki pewnie i tak by go kiedyś sprzedały, a resztę kasy możesz zainwestować w jakieś mieszkanie do wynajęcia, żeby co miesiąc był jakiś dodatkowy pieniądz, a i łatwiej będzie później z podziałem majątku po Waszej śmierci. Z firmy bym nie rezygnował póki masz
Jak już poprzednicy pisali zobacz ile dasz radę kupić mieszkań pod wynajem. To z reguły jest dobra inwestycja.

A z firmą nie da rady ograniczyć trochę usług i zejść z ilością pracy do kilku godzin dziennie? Będzie mniej kasy ale więcej czasu i sił.
@AnonimoweMirkoWyznania: W skrócie: tak, da się.

Należy jednak pamiętać, że wszystko zależy od twoich wymagań. Prowadzisz domowy budżet? Wiesz ile kosztuje Was rok życia i na co wydajecie pieniądze? Co potrzebujecie a czego nie? Jeśli nie, to radzę najpierw przeczekać przynajmniej rok, w którym będziesz śledził każdego wydanego grosza. Wtedy będziesz dokładnie wiedział, ile kosztuje Cię życie. Dodajesz to tego kilka lub kilkanaście procent buforu bezpieczeństwa i wiesz ile potrzebujesz. Rocznie.
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja bym się zastanowił i policzył jakie dochody przynosi firma i czy jest to przyszłościowy interes, wprowadzałeś dzieciaki w te tematy? może lepiej dla nich żeby któryś przejął po tobie interes, a może wystarczy trochę zmniejszyć obroty firmy? Znam wielu ludzi którzy mając firmy tyrali od świtu do nocy, a potem przychodziła jakaś klęska w rodzinie czy właśnie w zdrowiu i okazywało się, że w cale świat się nie wali
@AnonimoweMirkoWyznania może postaraj się dokonać zmian w swojej firmie, skoro ona jest i działa to może jest tu jeszcze jakiś potencjał do wykorzystania. Może w ramach swojej branży jesteś w stanie bardziej zintensyfikowac działania w jakiejś gałęzi która nie wymaga takiego nakładu pracy/czasu i pozwala zarabiać. Może z części zlecen zrezygnuj a ten zaoszczędzony czas poświęć nq marketing takich usług które pozwolą zarobić więcej przy niższym nakładzie czasu. Ewidentnie skoro tak dużo