Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Nofapik na 45 dniu.

Efekty:
-w końcu można dojść w kobiecie, nie musi kończyć ręką
-można dojść przy lodziku, wcześniej było to niemożliwe
-ogólnie, wraca czucie

Nie polecam zabierać się za to będąc forever alone czy inne #przegryw, bo to raczej niemożliwe do osiągnięcia i w ogóle niezdrowe. Facet powinien przeżywać orgazm regularnie i taka ekstremalna wstrzemięźliwość niczego dobrego raczej nie uczyni. Ja przed poznaniem dziewczyny waliłem codziennie, czego efektem był żelazny uścisk, trzeba było dusić pytonga z całej siły żeby cokolwiek było czuć.

Jako singiel od czerwca 2014 do grudnia 2017 próbowałem kilka razy i wytrzymywałem max do 8 dnia. A teraz jak jest seks regularnie to mnie w ogóle do fapania nie ciągnie i fapać nie ma już potrzeby.

Jak masz problem z waleniem konia a dziewczyny nie masz, to po prostu zmniejsz częstotliwość i wyposaż się w żel intymny marki Unimil w rossmanie. Kosztuje 30 zeta, butla 100 ml starcza na baaaardzo długo, a dzieki temu nie będziesz tak se katował przyjaciela. I czucie wróci do normy. Aha, i nie wal do porno, bo porno uzależnia. Chlastaj pamięciówkę z sexi sąsiadką albo coś.

#nofapchallenge #seks #tfwnogf

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 5
Oaje: Lvl 23, od 3 lat nie mam nikogo.
Jestem teraz na 10. dniu swojego nofapu (czyli od zeszłej soboty). To mój najlepszy wynik od ponad czterech lat.
Ze zmian, które dostrzegam, to po pierwsze przestałem się śmierdząco pocić (naprawdę, to najlepsza rzecz, która mnie przy nofapie spotkała).
Nawet trochę poprawiła mi się cera i chyba trochę bardziej oczy mi się świecą. Teraz już może nie mam tego entuzjazmu, co na