Wpis z mikrobloga

@Kubczak-Nalewaja: Onet nie twierdził ze są zerwane stosunki dyplomatyczne, ale że prezydent i premier mają bana na biały dom. I to rząd musiał dementować, bo twierdzili początkowo że zadnego dokumentu to potwierdzającego nie ma, a jest. Proponuję uważniej czytać.
@skizo: od pewnej fundacji też się dowiedziałem, że ma usunięty kanał już na stałe, może tam w ramach procedury wewnętrznej próbować się odwołać, ale ponoć szanse nikłe.
@skizo: Idąc twoim tokiem rozumowania to Walikonix, jest bardziej wiarygodny, ponieważ on pomylił się co do swojego bana pierwszy raz a onet spamuje takimi fakenewsami kilka razy w miesiącu. Droga działania onetu, jest bardzo prosta zobaczyli inne artykuły, weszli na kanał lordozy i zobaczyli, że ban jest za pornografię, więc uznali, że skoro było porno to YT go na 100% skasuje na stałe. I tak zapewne wygląda ten "super tajny przeciek"
@revinPL: O czym, Ty mówisz? Skoro państwo zamyka dostęp do siebie przed najwyższymi przedstawicielami innego państwa tzn, że zerwało z nim stosunki dyplomatyczne i to te na najwyższym szczeblu czyli te sensowne i mogące mieć wpływ na politykę. Jaki dokument? Przecież Biały Dom, oficjalnie zdementował plotki o takowym dokumencie i takiej decyzji kongresu U.S.
Kolego nie chce zaśmiecać tego pięknego tagu, ale wywołałeś mnie do odpowiedzi. Rzecznika WH nie zdementowała istnienia tej notatki. Gdy padło o nią pytanie nie odpowiedziała jasno i jednoznacznie. Członkowie rządu potwierdzili jej istnienie. Bodajże jakiś wiceminter. Ujawniono ekspertyze Jana Parysa gdzie poruszana była kwestia owej nieistniejącej notatki. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie czegoś co nie istnieje. Aha i zapomniałbym minister spraw zagranicznych też potwierdził jej istnienie.
@Kubczak-Nalewaja: Napisałem fakty kolego ty mi wyskakujesz z artykułem na prorządowym portalu opartym na subiektywnej interpretacji. Fakty są takie. Jest notatka ambasady opisująca sankcje na spotkania na najwyższym szczeblu. Potwierdził to MSZ, potwierdziły to ekspertyzy, potwierdzają to również osoby obracające się establishmencie amerykańskim bynajmniej nie lewacy tylko starej daty konserwatyści. Potwierdzają to również zachowania rządu np spotkanie kryzysowe w sprawie notatki która nie istniała. Pozdrawiam i życzę większej dozy samodzielnego myślenia.
@revinPL: Wysłałem owy artykuł ponieważ znajduje się w nim film na którym widać odpowiedz rzeczniczki. Takich artykułów, jest cała masa i to nie z pro-rządowych redakcji np.http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2018-03-06/departament-stanu-usa-zaprzecza-doniesieniom-o-zawieszeniu-stosunkow-z-polska/ to raczej niezbyt przychylne medium dla obecnej władzy. Onet wyraźnie powiedział, że : "notatka polskiej ambasady w Waszyngtonie z 20 lutego (dwa tygodnie po podpisaniu przez prezydenta Polski ustawy o IPN i skierowaniu jej do Trybunału Konstytucyjnego), z której ma wynikać m.in. to,
@Kubczak-Nalewaja: Kolego przecież ci napisałem. Moim zdaniem MSZ jest wiarygodnym źródłem informacji. To znaczy najpierw kłamali, ale potem jak już kłamać nie mogli to mówili że owszem taka notatka jest, ale oni inaczej ja interpretuja.
@revinPL: Teraz, mógłbym doczepić się do faktu anty-rządowego stanowiska redakcji, których artykuły wysłałeś i to dwa z jednego źródła. Natomiast wracając do tematu z informacji zawartych w artykułach(opinii nie będę komentował ponieważ, jest to swobodna interpretacja autora oraz "znawcy" tematu) wynika, że istniała notatka Polskiego MSZ dotycząca stanowiska U.S wobec ustawy IPN, jak wiadomo U.S krytycznie oceniało ustawę i to zawierała owa notatka(najprawdopodobniej ponieważ treść, jest utajniona co, jest oczywiste i
@skizo: @Kubczak-Nalewaja: Onet nie zna oficjalnego stanowiska i decyzji youtuba. Gdyż oni jej nie podają, a nawet jeśli kierować do nich zapytanie to odpowiedzią będzie jedynie formułka o tym, że nie podają informacji o nałożonych karach i stanowisko serwisu jest dostępne dla osoby, której te kary bezpośrednio dotknęły. Taka jest polityka serwisu.
@revinPL: Ty, jednak miałeś obiekcje co do strony, której link podałem na samym początku, mówiąc, że jest ona pro-rządowa, natomiast w jej artykule były gołe fakty w postaci materiału wideo z konferencji na której padły słowa rzeczniczki departamentu U.S. Faktów w owych artykułach, które wysłałeś praktycznie brak, pierwszy wgl nie przedstawia merytorycznej oceny sytuacji, tylko stara się powiedzieć "notatka była, wszystko prawda, widzicie głupie pisiory?" totalny brak krytycznej oceny, że notatka