Wpis z mikrobloga

Mam trochę problem...

Około półtora roku temu byłem na zabiegu polegającym na podcięciu wędzidełka prącia. Napletek nie chciał w ogóle schodzić z żołądzi - niezależnie czy w stanie spoczynku, czy w stanie wzwodu. Zabieg przeszedł szybko i bezproblemowo (wpod tym względem zachęcam niezdecydowanych, którzy mają problem)

Mam jednak dwa ALE:
1. Pomimo tak długiego czasu nadal żołądź jest bardzo wrażliwa - na dotyk nie, ale już 'pocieranie' tak. Uczucie nadal nieprzyjemne
2. Napletek schodzi bez problemu w czasie spoczynku, ale w czasie wzwodu bezproblemowo jedynie do połowy. Potem trochę trzeba się natrudzić, aby zszedł pod żołądź - ktowarzyszy temu dziwne, nieprzyjemne uczucie, a potem ucisk na rowek.

Czy ktoś miał podobnie i ma jakieś rady na poprawę tego stanu? Nie chciałbym znowu łazić do chirurga-urologa na poprawki... ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#stulejacontent #medycyna #pytanie #kiciochpyta #pytaniedoeksperta
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@lutek14: 1. Zaadaptuje się, spoko. Możesz chodzić z odsłoniętą żołędzią, żeby przyspieszyć proces. Zresztą, pewna wrażliwość zawsze zostanie.
2. Oprócz wedzidełka miałeś tez pewnie częściową stuleję, ktorej typ nie naciął od ręki/zrobił to niewystarczająco. Wiadomość niestety jest zła - zabieg do poprawy, absolutnie nie może cisnąć.
  • Odpowiedz