Wpis z mikrobloga

  • 4728
Szacunek dla #policja z #krakow za to, że wczoraj widząc jak wraz z kumplem pijemy browarka nad Wisłą podjechali i zamiast wlepiać bezsensowne mandaty, poprosili o to żebyśmy tylko siedzieli spokojnie i nie zapomnieli posprzątać butelek. Wreszcie w tym kraju poczułem się jak cywilizowanym świecie.
  • 80
  • Odpowiedz
@zakuosw: Kiedyś miałem sytuację, że idę z ziomkiem przez osiedle i niesiemy jakieś zamknięte browary. Podjechał patrol policji i poprosili Nas o dowody osobiste. Pokazaliśmy im, chwilę popatrzeli i powiedzieli "Pijcie tak, żebyśmy Was nie znaleźli" i pojechali dalej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@zakuosw w miasteczku, z którego pochodzę, policja też nigdy nie robiła większych problemów. Tylko jak widzieli, jak ktoś wieczorem pije piwko na rynku, to prosili, żeby poszedł w mniej publiczne miejsce :)
  • Odpowiedz
@zakuosw: Też zaczynam szanować polską policję. Ostatnio piłem sobie piwko, oczywiście go nie eksponując, w dość okupowanym przez ludzi miejscu. Podeszło dwóch kryminalnych, pośmieszkowali chwilę, po czym powiedzieli żeby schować i zmienić miejscówkę.
  • Odpowiedz
@zakuosw: Miałem kiedys identyczna sytuacje tylko, ze we Wroclawiu. Siedzielismy nad Odra i tylko powiedzieli zebysmy posprzatali po sobie i nie wpadli do rzeki bo nie chce im sie nas wyciagac ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@zakuosw: miałem tak samo kiedyś w lecie jak jeszcze mieszkałem w Polsce. Siedzimy sobie kulturalnie z kumplem w parku, flaszka w reklamówce. Z tylu podjechał policjant na rowerze i pyta co tam mamy. Pokazałem mu butelkę to powiedział żebyśmy tylko byli spokojni i wszystko później wyrzucili. Potem życzył nam miłego dnia i pojechał do kumpla :-) My grzeczni, on grzeczny i nie było żadnych problemów.
  • Odpowiedz
@zakuosw wiele razy byłem łapany na piwie przez policjantów i nigdy nie dostałem od nich mandatu. Wystarczy normalnie porozmawiać, nie kitrać puszek/butelek i serio zawsze szło się dogadać. Co innego straż miejska z gotowym i uzupełnionym blankietem...
  • Odpowiedz