Wpis z mikrobloga

@Mocniejpliss: @Bm_th: A jak niby mają dojść do właścicieli bitcoina, przecież sam zamysł jest taki aby transakcje były anonimowe, chyba nikt na giełdzie nie podaje prawdziwych danych osobowych, bo kłóciło by się to z ideą.
@xyzzy: Tyś niewinny jak nieobsrana łąka xD No właśnie o to chodzi że giełdy wymagały weryfikacji więc mają #!$%@? danych osobowych, a z przepisów o obrotach środkami płatniczymi będą musieli je podać (przynajmniej w jakiejś części), dwa że pomiając już samo to, konta bankowe giełd są znane, a jakoś ten hajs do nich przelewałeś. Tajemnica bankowa w EU nie istnieje od kilku lat też, więc #!$%@? bombki strzelił. Faktycznie gdybyś miał
@parhelia: Od paru lat nie śledziłem żadnych informacji na temat bitcoina, właśnie ta afera podatkowa przykuła moją uwagę, nadal nie jestem w stanie pojąć dlaczego ktoś mógł przypisać swoje dane osobowe do tak niebezpiecznej waluty, stworzonej i służącej do czarnego handlu, przecież to podatkowa i prawna bomba zegarowa.
@parhelia: dolar i inne waluty fizyczne zcentralizowane są coraz łatwiejsze do kontrolowania, tak naprawde twarda waluta już nie istnieje, a papierowa powoli znika na rzecz plastiku. I nie dolar nie jest bombą bo jest kontrolowany odgórnie.

Bo większość handlu na czarnym rynku odbywa się właśnie za pomocą $

Chodzi ci o gotówkę czy walutę?
@pawisoon: Prawo zawsze takie było, tylko nikt nie wie, czym z punktu widzenia prawa są kryptowaluty. Obecnie pomysł MF brzmi: "prawami majątkowymi", ale kto wie, co im w przyszłym tygodniu do łba znów strzeli.
Fachowo się to nazywa "interpretacja". Słyszałeś pewnie o firmach, które raz dostały interpretację "spoksik, mozesz odliczyć VAT", a potem rok czy dwa później "LOL, jednak nie XD oddawaj kasę" i plajtowały.
@vytah: Mam nadzieję, że nawet US zorientuje się jaki byłby to absurd i interpretacja się zmieni, przecież mogliby zrujnować życie ludziom, którzy tak naprawdę bawili się drobnymi. Przynajmniej tego wszystkim z krypto życzę.